Mirai Nikki (2011)

Ja…. naprawdę nie mam pojęcia co napisać, ale już czuję że rozpiszę się okrutnie. To anime to jest absolutnie coś GENIALNEGO. Może zacznę od bohaterów, po prostu opiszę po skrócie Yukkiego i Yuno. No więc nasz bohater jest osobą… ciężką do zniesienia. Gość nie ma jaj, polega na innych, boi się wszystkiego i jak się okazuje pod koniec serii, wcale też święty i normalny nie jest. Ogólnie dość irytująca postać, jednak da się go lubić. Jeśli chodzi o Yuno – uwielbiam ją i przykro mi że tak to wszystko się działo jeśli chodzi o przebieg jej historii. Jest naprawdę słodka, miła, delikatna, wspaniała, JEDNAK przez to co przeżyła w swoim życiu (a pod koniec naprawdę kochani przeżyjecie absolutny mindfuck jak zaczniecie coraz więcej o niej odkrywać) naprawdę mi jej szkoda i rozumiem, czemu tak ślepo dążyła tylko do tego, aby być z Yukkim. Ogólnie relacja czy też związek tej dwójki jest dość…toksyczny momentami, sztuczny, aby zaraz przerodzić się w coś prawdziwego, ogólnie dużo tu mamy zwrotów akcji przez to jakie tajemnice skrywa Yuno. Sama fabuła to jest MIAZGA, ma w sobie tyle zwrotów akcji, niespodzianek, zaskoczeń, tajemnic, zagadek że muszę przyznać że bodajże od 19 odcinka czy coś moja głowa zaczęła absolutnie WYBUCHAĆ pod natłokiem tego co się działo, te wszystkie intrygi, wspomniane zwroty akcji i inne nabrały tak szalonego tempa, że co scena miałem otwarte szeroko usta i oczy nie dowierzając w to co się dzieje. I chyba najważniejsze, czy mamy tu szczęśliwe zakończenie? Powiedzmy że tak. [spoiler] Po tym, jak 2 Yuno i 1 Yukki lądują w trzecim świecie gdzie wszystkie postacie które brały udział w grze żyją, poprzez ich działanie po tym jak się przenieśli tam zmienili przeznaczenie wszystkich, wraz z przeznaczeniem 3 Yuno. 2 popełnia samobójstwo, 1 Yukki staje się Bogiem i wraca do drugiego świata, żyjąc tysiąc lat w nicości. W ostatnim odcinku widzimy Yukkiego idącego z jego pierwszą miłością, a 3 Yuno powoli odzyskuje wspomnienia z 2 świata, patrzy na Yukiego i nie może do końca ogarnąc kto to. AAAALLLLEEE!!!!! Tu nas ratuje OVA :). Ogólnie bez sensu bo przez prawie cały odcinek jest tylko o Yuno przypominającej sobie wszystko, jednak tam dostajemy nasz 100% happy end :).[/spoiler]. Tak więc wątpię czy będzie 2 sezon, byłoby fajnie. Wspaniałe anime, jestem w szoku jak bardzo mnie wciągnęło. 10/10!