Shijou Saikyou no Deshi Kenichi

Jako, iż jak na razie na stronie jest tylko seria bez ova i specjalnych odcinków postanowiłem ocenić wszystko w tym jedem komentarzu.
Podstawka}
Zaczynając od podstawki, to seria jest dobra. Pokazuje rozwój bohatera od cieniasa, którego powietrze mogło by pokonać do chłopaka, który [spoiler] jest w stanie pokonać wszystkich przywódców gangu,[/spoiler] chociaż seria bardziej pokazuje [spoiler]tortury[/spoiler], przez które przechodzi bohater zadawanych przez swoich mistrzów ale mniejsza z tym. Jak już mowa o mistrzach to muszę przyznać, że bardzo polubiłem każdego z nich mimo, że są specyficzni jak Shigure, która jest cicha, jednak mocno przywiązana do Kenichi’ego i do reszty ryozanpaku i oczywiście Apachai do którego nie trzeba nic pisać xd. Dzięki takim aspektom każdy z nich jest unikatowy na własny sposób i dzięki temu przyjemniej się to ogląda, niż jakby mieli być jakimiś normalnymi ludźmi. No to jak po krótce omówiłem mistrzów można przejść do przeciwników Kenichi’ego. Jako pierwszego wezmę[spoiler]Takede. Tymczasowo jednoręki bokser, który pokonywał każdego interesującego go osobę. Na początku myślałem, że jest jakimś mocarzem, jednak patrząc później na niego jak walczy to okazał się słabą osobą, niby umie się bić ale nawet jak odzyskał drugą rękę to i tak jakoś to za dużo nie zmieniło. Może i zawsze w takich seriach początkowy przeciwnik zawsze później jest słaby ale tutaj to już jest przeokropnie słaby.[/spoiler]Kolejną osobą będzie [spoiler]Kisara. Mówiąc szczeże nawet ją polubiłem, jak na początku była taka średnia to później nawet cieszyłem się jak ją pokazywali. Została pokazywana na początku jako dziewczyna z praktycznie fobią tego, że nie jest gorsza od chłopaków ale koniec końców zaczęli ją pokazywać z jej “słabszej” strony przy czym w odróżnieniu od Takedy później stawała się jeszcze silniejsza i była w stanie pokonywać przeciwników z którymi nie miała szans. [/spoiler] Z dziwniejszych przeciwników można zaliczyć [spoiler]Siegfried’a.[/spoiler] Jak dla mnie strasznie dziwna postać, [spoiler]unikał uderzeń udając, że oberwał od uderzenia. Zastanawia mnie czy serio nie czuli tego, że w nic nie udeżali czy co, że nie zauważali tego, że nie obrywa ale raczej nigdy się tego nie dowiemy. [/spoiler] Z kolejną osobą można byłoby się bardziej rozpisać ale uważam, że dla [spoiler]Tanimoto[/spoiler]nie trzeba się tak rozpisywać, ponieważ ma identyczną sytuacje co [spoiler]Kisara,[/spoiler] więc nie ma to sensu. Ostatnim przeciwnikiem Kenichi’ego jest[spoiler]Ryuuto, który po prostu jest op, idealny finałowy przeciwnik. Jedynie co mi nie pasuje to jego przeszłość, niby nie była zła, jednak nie podobało mi się połączenie wszystkich postaci. [/spoiler] Na tym można zakończyć recenzje podstawowej serii, jak dla mnie 9/10.
OVA}
Ta ova tak naprawdę nie jest ova tylko kontynuacja serii z nowymi przeciwnikami, tylko z tą różnicą, że nie ma zrobionego zakończenia albo jest w tym czymś co trwa po 2 minuty na odcinek ale szczerze w to wątpię, więc za to, że nie ma zakończenia to dla mnie 6/10.