K: Seven Stories Movie 6 – Circle Vision – Nameless Song
Adolf K. Weismann dzieli się spokojem podczas posiłku ze swoimi bliskimi, ale w miarę upływu dni niektórzy zaczynają zdawać sobie…
Dla pozostałych mieszkańców jego świata, zdominowanego przez magię, młody i pozbawiony mocy Mash Burnedead stanowi zagrożenie dla puli genetycznej i musi zostać wyeliminowany. Żyjąc w ukryciu w lesie, codziennie trenuje swoje ciało, budując mięśnie wystarczająco silne, by rywalizować z magią! Gdy jednak jego tożsamość zostaje ujawniona, a spokój jego życia zagrożony, Mash rozpoczyna podróż, by stać się “Boskim Wizjonerem” – rolą tak potężną, że społeczeństwo będzie musiało zaakceptować jego istnienie.
Aby zachować swoje spokojne życie, pozbawiony mocy magicznych Mash zapisuje się do prestiżowej Akademii Magii Easton, gdzie rywalizuje z dziećmi jednych z najpotężniejszych i najelitarniejszych osób w królestwie. Bez niezbędnych umiejętności do przetrwania w Easton, czyli magii, Mash wydaje się być już w niekorzystnej sytuacji w porównaniu do swoich kolegów z klasy. Aby osiągnąć swoje cele, Mash będzie musiał przetrwać każdą próbę, używając tylko swoich pięści i pokonując magię mięśniami, wszystko po to, aby zdobyć prestiżowy tytuł Boskiego Wizjonera!
Zwiastun:
Sesja wygasła
Proszę zalogować się ponownie. Strona logowania zostanie otwarte w nowym oknie. Po zalogowaniu można ją zamknąć i wrócić tutaj.
Spoko jest, szkoda tylko że takie krótkie. Fajna komiedia
8/10 Fajne ale jakoś te żarty nie kupiły mnie do końca
Niezłe anime do pośmiania się 🙂 czekam na 2 sezon
Dziwne ale całkiem fajne 🙂
Mash Burnedead – młody i pozbawiony mocy chłopak stanowi nie lada zagrożenie dla mieszkańców świata zdominowanego przez magię i musi zostać wyeliminowany. Żyjąc w ukryciu w lesie, codziennie trenuje swoje ciało, budując mięśnie wystarczająco silne, by rywalizować z magami. Gdy jego tożsamość zostaje ujawniona, a spokój jego życia zagrożony, Mash rozpoczyna podróż, by stać się „Boskim Wizjonerem”. W tym celu wstępuje do szkoły magii…
Kapitalna komedia dodatkowo wypełniona akcją. Mash za nic ma kwestię kompletnego braku mocy, bo wszystko załatwia siłą swoich mięśni, ale robi to w taki sposób, że czasem można spaść z krzesła podczas seansu. Co więcej nie wykazuje absolutnie żadnych kompleksów z powodu swoich braków. Widać momentami spore podobieństwo do serii o Harrym Potterze (na pewno seria ta była inspiracją), ale to anime jest zrobione z jajem, tak że bawiłem się doskonale. Ponadto design protagonisty odrobinę przypomina Saitamę z One Punch Man, czym jeszcze poprawia odbiór serii (a przynajmniej dla mnie). W moim mniemaniu – absolutny hicior zakończonego właśnie sezonu – 9/10 i ulubione. Czekam na sezon drugi w 2024 roku.
spoko 🙂