Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors
Search in posts
Search in pages

Emitowane

  • Nowe/Update

  • Ao Ashi

    Anime Ao Ashi: Ashito Aoi, uczeń trzeciego roku gimnazjum w Ehime, spotyka Tatsuyę Fukudę, trenera J Youth League. Pomimo swojego ciężkiego charakteru, Ashito ma tak niesamowity potencjał, że został zaproszony przez trenera Fukudę do wzięcia udziału w teście jego drużyny w Tokio. Rozpoczyna się historia chłopca, który zrewolucjonizuje japoński futbol.

    Zwiastun:

    Miejsce: 
    Inne: 
    Pierwowzór: 
    Postaci: 
    Widownia: 

    Rok wydania: 

    2021

    Czas trwania: 

    24×24 min

  • 10 lat ponad, oglondam anime i jeszcze sie tak nigdy nie zawiodłem. Realistycznych sportówek nie oglondam w ogóle, zaciekawiła mnie jego “niby moc” początek był średni myślałem, że się rozkręci no ale niestety… Sam grałem w klubach piłkarskich 4 lata i śmiałem się jak podawali “na dobieg” to raczej było podanie na maraton, bohaterowie się dziwili, że podanie przejęte to jakas masakra. Twórcy powinni przerobić materiał a nie wciskać na siłe realizm, wyglonda na to, że się nie znają na tym sporcie, wiec realizm jest cięki w tym anime. Główny Bohater jest zepchniety na 2 plan staje się statystą, akcje które były troche ciekawe były wykonane przez innych bohaterów. To anime nie wie czym chce być czy drużyna jest głównym bohaterem czy ten Ashito… Anime nie dorasta do piet “Kapitan Hawk” najnudniejsza sportówka jaką widziałem, ledwo dotrwałem do końca 5/10.

    • Pozwolę sobie napisać, że chyba oglądaliśmy inną bajkę xD
      4 lata w piłę grałeś? Piłkarz pełną gębą z Ciebie w takim razie 😉
      Piłka nożna to gra zespołowa i nie raz była o tym mowa w animcu. Wygrywa zespół, nie indywidualne jednostka. Myślę, że źle zrozumiałeś sam sens Ao Ashi. Bo tu nie chodzi o to by główny bohater był kozakiem i rozwalał wszystkich z zamkniętymi oczami. Tutaj mamy historię chłopaka, który mimo przeciwności losu nie poddaje się i spełnia swoje marzenia.
      Z całym szacunkiem do Captain Tsubasa (do którego czuję wielki sentyment), ale nie chcesz mi chyba powiedzieć, że to jest bajka bardziej realistyczna od Ao Ashi? Przypomnieć Ci tę rozrywaną siatkę od strzału albo chociażby strzał z przewrotki po odbiciu się od słupka?

      Podsumowująć Ao Ashi to świetna bajka, którą ogląda się bardzo przyjemnie. Odcinki nie są nudne, mecze nie są bezsensownie przeciągane. Każdy bohater jest inny, z ciekawym backstory, a główny bohater swoją postawą przypomina mi trochę Shigeno Goro z Majora 🙂

  • Obejrzałem do końca choć nie jestem jakoś zachwycony całością. Ogólnie zacząłem oglądać bo widać było taki troche realizm co przypomniało mi o Ahiru no Sora, ale jakoś zniesmaczyło mnie ta niby zdolność głownego bohatera dzięki której jakby widział jak poruszą się inni zawodnicy a przynajmniej tak to wyglądało. Dlatego Ahiru no Sora jeśli chodzi o sportówkę to u mnie ma pierwsze miejsce (wiem to inne dyscypliny) ale mimo wszystko. Za mało dla mnie meczy a za dużo jakiejś niepotrzebnej gadaniny dookoła i nie mam tu namyśli treningów, przez to mecze były skracane, okrojone do jednej akcji i koniec no może prócz ostatniego meczu. Bohaterowie niektórzy ciekawi niektórzy mniej jak to w anime.

  • >