Assassins Pride

Seria wystartowała naprawdę fajnie. Mamy historie dziewczyny która stara się jak może, ale nie ma many, przez co nie może walczyć na równi z jej użytkowniczkami a jej nauka przez to stoi i przynosi wstyd swojej rodzinie. Pan Kufa ma sprawdzić czy faktycznie jest potomkiem rodu z której pochodzą potężni palladyni. Dostrzega w niej wielką wole walki, potencjał i postanawia ją szkolić. I to całkowicie by wystarczyło, ale już coś mi nie grało, po co on tak ryzykuje… no ale to materiał na husbandu który ratuje księżniczkę.

Świat jest fajnie wykreowany, pierwsze postacie które się pojawiły miały ciekawe style walki i umiejętności, kulał jednak główny wątek fabularny, powody dla których Kufa uczy, podobnie też ten trening, Melida dopiero zaczęła poznawać manę i szybko wzbija się na szczyt. Powody Kirit… Kufy, i jego historia wydaje się czymś bardziej wartego uwagi, niestety jego wątki które się nawet ciekawie rozkręciły, dzieją się w tle a historia z pająkiem pokazała, że jest on bardzo ciekawy. Bohaterki to takie starsze loli, których strój jest dość odważny, choć nie aż tak jak w innych seriach. Niby uczą się fechtunku i walk przy pomocy magii, ale jak przychodzi co do czego to reagują piskiem, a raz są odważne do końca. Siostra Melidy niby potężna a czasem nie może się od siostry odłączyć po czym nie ma problemu by się odłączyć… Relacje bohaterów są dziwne, nagle się lubią, nagle mają do siebie takie podejście, niekonsekwentne. W sumie, osobowości bohaterek nie zbyt przekonują. Muzyka jest dobra, ending mi się podobał. Kreska ujdzie, urocza ale potrafiąca też dać trochę grozy, może walki nie były tak emocjonujące.

Może oceniam tą serie zbyt surowo, oczekiwałem po pierwszym odcinku, raczej mocniejszej historii o treningu i walce z przeciwnościami, które kontrastują z urocza kreską bohaterek i miłej scenerii szkoły, a dostałem raczej “nagle dostaje manę, po niedługim czasie radzi sobie świetnie ale i tak chcą się jej pozbyć ktoś” a cała otoczka, że trzeba ją sprzątnąć bo chyba nie jest córką, idzie bo idzie. Anime mogło być znacznie lepsze, może i tłumaczył ale i tak dla mnie ten tytuł nie pasuje. 6/10.