BNA: Brand New Animal

Netflix, a do tego opis fabuły… spodziewałem się taniego moralizowania, z historią która będzie tylko pretekstem do tłumaczenia co i jak. A jednak okazało się naprawdę dobrą serią! Już pierwszy odcinek mi się podobał, kolejne również mi się podobały a główny wątek był świetnie wprowadzany. Fabularnie to anime daje radę, chyba nie było odcinak który by mi się nie podobał, pierwsze odcinki to dość średnio ze sobą powiązane pojedyncze historie, są ciekawe, choć czasem mogły by być poprowadzone trochę lepiej [spoiler]tak jak historia z ustawianiem meczy[/spoiler]. Fakt faktem gdy już mamy do czynienia z głównym wątkiem pojawia się przegadanie, ale dostajemy w zamian niezłe akcję a sama historia rozwija się dynamicznie, to nie jest kolejna wariacja gdzie przez cztery odcinki bohaterowie próbują dojść do jednego stwierdzenia które widz od początku zna. Postacie, a szczególnie główne postacie, to mocny aspekt tej serii, główną bohaterka Michiru, szybko można zdefiniować, radosna chłopczyca z zamiłowaniem do sportu, która jest odważna i lubi pomagać, również posiada swoją przeszłość, a nie że jest wrzucona na zasadzie “widzu tu wstaw siebie”. Bardzo szybko można ją polubić, nie było to nam wrzucane na siłę albo tłumaczone. Podobnie dobrze zarysowany jest Shiroum, którego też szybko można poznać [spoiler]choć to kim jest jest do przewidzenia.[/spoiler] Postaci są naprawdę dobrze napisane. Może są tu pewne banały w budowie postaci trzecioplanowych, ale moim zdaniem to doszukiwanie się na siłę. [spoiler]Ciesze się, że nie próbowano tu sprzedać jakiegoś romansu.[/spoiler] Kolorystyka mi się bardzo podobała, kreska była prosta ale gra barw i świateł była świetna. Muzyka, to również bardzo dobra część, mi się bardzo podobał opening, ending mi się podobał jeszcze bardziej. Nie nazwałbym tej muzyki standardem, mi się bardzo podobały. W Polsce widzę słabe zainteresowanie tym tytułem, co mnie trochę smuci, może za granicą seria się lepiej przyjęła. Ale anime nie jest pozbawione wad, pierwsze odcinki mogą niektórych znudzić, innym może się nie podobać skakanie po gatunkach, mimo, że anime ma wątek duetu to [spoiler]mimo dość dobrego zarysowania jest on słabo odczuwalny, brakowało mi tego.[/spoiler] Mi się anime bardzo podobało, wciągnąłem je bardzo szybko, za pierwszą część anime, jak odcinki są w miarę o czymś innym, dałbym 8/10 dalsza część gdzie jest jeden konkretny wątek to również 8/10, tak więc 8/10! [spoiler]Czy warto dać zielone światło sezonowi numer 2? No cóż, najciekawsze wątki i tajemnice już poznaliśmy tutaj, więc nie wiem. Ale chętnie bym wrócił do przygód Michiru.[/spoiler]