Hellsing Ultimate

Siadając do tej serii zastanawiałem się, czy coś może przebić już i tak bardzo dobrą serie z 2001 roku? No i okazuje się, że tak, i to kilkukrotnie! Seria Ultimate jest niesamowita, a im dalej postępują odcinki, tym bardziej jest niesamowicie, poziom brutalności, krwawości tylko wzrasta. Początek to raczej "przypomnienie" pewnych wydarzeń z oryginału, trochę zmienionych w niektórych aspektach, ale po trzecim odcinku już wali nowymi historiami. A ta nowa historia jest piekielnie dobra! Tutaj, postacie to naprawdę koksy jakich mało, nie straszna im utrata kończyn czy postrzały, walczą i walczą! Alucard to największy koks wampir w historii anime, niesamowita osobowość, postawa i przerażająca postura. Mimo, że nawet nie zawsze występował, a przez pewien czas go nawet nie było, to kradnie tą serie. Seras, choć początkowo była dość delikatną postacią, tak z czasem przerodziła się w prawdziwego wampira o wielkiej mocy, jej walki również były niesamowite! Integra byłą chyba jeszcze bardziej posągową postacią niż jak w serii z 2001 roku itd... Również antagoniści są niesamowici, ich niesamowite przerysowanie, sama wola samej wojny, walki, były niesamowite! Choćby pan przywódca III Rzeszy, który był postacią tak do nienawidzenia, że aż chciałem sam mu zdzielić mordę. Członkowie Iskarioty również byli niesamowicie, aż szkoda, że więcej ich nie było... Dużo genialnych postaci, których można by oglądać jeszcze długo. Szczególnie Alexander Anderson, którego wola walki i nie powstrzymany pęd w walce był genialny. "Przemoc" w tej serii to mało powiedziane, krew wręcz leje się niczym morze! A co najlepsze, nie ma uczucia, przesadzenia czy przerysowania. Jest to serwowane mądrze. Akcje i walki są niesamowite, czy to atak na hotel, czy obrona twierdzy, walki na ulicach Londynu... wszystkie były zrobione genialnie i angażująco. Sama fabuła również prezentuje się świetnie, szczególnie podobały mi się rozmowy, które budowały powody i sens antagonistów. Nawet dość częste żarty ze zmienioną animacją od razu pokazująca, że nie należy traktować sceny poważnie, były fajnie zrobione, bałem się, że twórcy w tym aspekcie przesadzą, ale jednak mnie do siebie przekonały. Po prostu wszystko w tym anime działa i angażuje. Do tego genialna kreska, genialna muzyka! WSZYSTKO W TYM ANIME JEST ŚWIETNE 10/10

perełka jaka nigdy dotąd

czyste złoto

Dzieło sztuki. Nic dodać, nic ująć

Zajebiaszcze i mocarne 🦇

Chyba ostatnie anime o Wampirach w którym nie są one jakimiś tam lovelasami czy pedałami

Pamiątkowy komentarz ● ● ● ● ● anime zajebiste kreska wporzo odcinki o odpowiedniej długości; ogólnie podobało mi się 10/10

Nie było większego uśmiechu na mojej twarzy do czasu, aż ujrzałam tą serię. Mam bowiem zadziwiającą słabość do tzw. koksów, mocarzy i stuprocentowych ,,badassów" walczących po stronie dobra. A kimś takim właśnie jest Alucard. Nie bez powodu otrzymał tytuł króla wampirów. W pełni na niego zasługuję. Widać, że nie bawi się przelewki, ma świadomość własnej wartości i tego, jakie wiadomości o nim krążą. Jest profesjonalistą i to widać. Inne postacie także są interesujące. Nie jest to coś bardzo głębokiego. Ale na tyle dobrego, by rozsiąść się z dobrym jedzeniem w dłoniach i włączyć bez obawy o zawód. Przynajmniej dla tych, którym podoba się ostrość, ciężkość, przerost formy i krew chlapiąca na wszystkie strony świata.

:-) :) :-)

Piękne anime. Polecam

No, i to jest wojna. Rzesza umie pozamiatać XD

Czad <3

Kocham to anime ;)

Świetne anime. Polecam :D

Wyśmienite .......