Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors
Search in posts
Search in pages

Emitowane

  • Nowe/Update

  • Isekai wa Smartphone to Tomo ni. 2

    Historia skupia się na 15-letnim Mochizuki Touya, który zostaje trafiony przez piorun i umiera. Spotyka boga, który oznajmia mu, że przejdzie reinkarnację i trafi do świata fantasy. Touya budzi w przedziwnym świecie fantasy mając w dłoni swój smartfon.

    Zwiastun:

    Miejsce: 
    Pierwowzór: 
    Widownia: 

    Rok wydania: 

    2023

    Czas trwania: 

    12×24 min

  • Przyznam szczerze, że jako fan pierwszego sezonu (który to sezon widziałem wielokrotnie), z niecierpliwością oczekiwałem ciągu dalszego. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że nie jest to tytuł wysokich lotów, ale jak już gdzieś napisałem – mam do niego po prostu słabość. Czy też raczej miałem. W tym sezonie twórcy zdecydowali się tak bardzo pchnąć “fabułę” do przodu, że z poszukiwań Babilonu zrobiono jakiś dziwny wyścig z czasem. Dość powiedzieć, że w ciągu 12 odcinków Touya na przemian – albo ni to z gruchy, ni z pietruchy znajdywał kolejne części Babilonu, albo “dorzucał” do swojego przydomowego haremu kolejną kandydatkę na żonę. Wszystkie inne potencjalne wątki zostały w całości wycięte. W efekcie czego niewiele się dzieje, a anime trąci taką nudą, że zęby bolą. Ende, który miał szansę na rolę niezłego antagonisty pojawił się tylko na kilka chwil i nic konkretnego z tego pojawienia się nie wynikło. Podobnie Phrase’y. Pojawiły się tylko po to, żeby protag mógł je efektownie ubić nowym mieczykiem przed zapatrzoną w niego jak w obrazek dziewoją. Żadnego zgłębiania tajemnicy tychże Phraseów lub samego Babilonu, czy też początku otwartego konfliktu z Ende, dzięki czemu zrobiłoby się choć trochę ciekawie… Strasznie to skiepścili. Co prawda jeśli kiedyś powstanie sezon trzeci to go obejrzę, ale po tym co pokazano w obecnym bardzo się zdziwię jeśli dokończą tę historię w formie anime – ledwo 5/10.

  • >