Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors
Search in posts
Search in pages

Emitowane

  • Nowe/Update

  • Jaku Chara Tomozaki Kun

    Tomozaki jest jednym z najlepszych graczy w Japonii. W jego opinii, gra w życie, jest jedną z najgorszych jakie istnieją. Brak jednoznacznych zasad, by osiągnąć sukces, koszmarnie zbalansowana i nic nie ma sensu. Jednak potem spotyka gamerkę, która chce nauczyć chłopaka kilka ciekawych rzeczy…

    Miejsce: 
    Inne: 
    Pierwowzór: 
    Postaci: 

    Rok wydania: 

    2021

    Czas trwania: 

    12×24 min

  • No i koniec! Podejście ciekawe, choć to kolejna seria w stylu frajer poznaje księżniczkę. Czy to anime swoim podejściem wyjścia z nołlajfienia po przez wykonywanie zadań jak w grze komputerowej, podołało swojemu zamierzeniu, czy tylko miało pomysł na pierwsze rozdziały by potem dać jedną średniaka z wątkami które przerobili już wszyscy z góry na dół? I tak i nie. Anime nie zapomina o swoim punkcie początkowym i cały czas daje nam te zadania związane z grą w rzycie, z drugiej strony nie licząc całego tego wątku z zadaniami, anime daje dość popularne i typowe wątki, które również ni toczą się specjalnie odważnie. A to się okazuje, że główny bohater [spoiler]ma już zakochaną w nim dziewczynę[/spoiler], a to historia z wyborami do samorządu [spoiler]który oczywiście przegrywa wraz z Mimimi na rzecz Mary Aoi Sue[/spoiler], a to zaproszenie do domu… Choć początkowo nie było aż tak typowo. Choć też początkowo podejście innych do MC było bardzo rzeczywiste, tak po chwile jak zaczyna stosować rady Aoi staje się psiapsiułem Mimimi (dziewczyny nr.2 w szkole we wszystkim), szybko jest akceptowalny, co raczej nie było równie rzeczywiste, jak to anime starało się być na początku. Anime miało kilka szans zerwania z typowością, ale z tego nie skorzystało, dając bardzo bezpieczne rozwiązania a nawet jeśli pojawi się jakaś sprzeczka, rozwiązuje się bardzo szybko. Co do postaci, Tomozaki był dość przekonywującym przegrywem grającym w gry, bardzo mi się podobało to, jak zaczął uznawać życie za grę i starać się w nią grać, jest to dość mocna motywacja, bazującą na charakterze głównego bohatera, choć miał swoje słabsze momenty, które autor lub autorka uznał/a za wspaniałe, a oglądało je się średnio. No i też, aktor tak bardzo starał się nadać postaci osobowości, a animatorzy dali mu jedną minę, MIMO, że fabularnie było podkreślone, że ma ją zmieniać. Mary “Aoi” Siue, to typ postaci których nie cierpię, zawsze ta najmądrzejsza, tą co wszyscy chcą, zawsze ta najlepiej wysportowana, zawsze ta naj we wszystkim, i nawet jak jej zachowanie wykazywało jej [spoiler]fałszywość, nieczułość i pogardę do innych, seria starała się ją potem wychwalić i znowu pokazać w świetle. Tak jak choćby z Mimimi, kiedy tak miała już dość bycia drugą i się poddała, Aoi nie ruszyła by jej pomóc, choćby zaproponować wspólne treningi czy naukę… nie, wolała zrzucić jej jeszcze dokręcić śrubę, a na MC zrzuciła pozbieranie jej, bardziej żałowała utraty rywalki niż jak zależało jej na uczuciach Mimimi. Wystarczy spojrzeć na początek, jakie miała podejście do MC gdy się okazało, że to on jest tym rywalem w grze, którego nie może pokonać. Gdyby byłą facetem dostała by w mordę ze swoim poczuciem wyższości. Bo pewnie uznała, że tylko super turbo koks, z IQ Howkinga i ciele Super Chad’a dał by jej rade w grze. I skończywszy na końcu, gdy emocjonalnie szantażowała MC bo ten zauważył wady systemu Aoi i jej nieuczciwe podejście do innych. Grunt, że pod koniec to dość dobrze autor/ka rozegrał/a, bo już uznałem, że po tym wszystkim jedyna jej rola jaką bym uznał to bycie antagonistką serii.[/spoiler] Mimimi była fajna postacią, dziewczyna nr.2 której się kibicuje, i szczerze to wolałbym jakby główny bohater był z nią, a ona sama osiągnęła sukces. Kikuchi była urocza, jako postać może zbyt banalna, nawet jak na standardy tego typu serii. Inne postacie się tam przewalały, ale nie licząc Nakamury [spoiler]który to nagle stał się kumplem MC, choć wcześniej go nie trawił[/spoiler], nie specjalnie mają role a są bardziej rozwinięciem fabuły i pojawiają się, by ktoś spoza głównych bohaterów musi coś zrobić, aby nie wydawało się, ze w całej szkole jest 5 osób. Fabuła nie licząc wątku z nauką życia jak z samouczka gry, nie próbuje niczego nowego, bazuje na standardach. Wręcz boi się spoza nie wyjść, szybko sprowadzając fabułę do statusu que z jak najbardziej niskim poziomem konfliktów. Animacja dobra, openieng i ending typowy. 6/10

  • Nowi wchodzą, starzy odchodzą. Coraz mniej osób już spotykam którzy dawali obszerne opinie parę lat temu a coraz częściej widzę opinie od osób które są tu nowe. Cieszy mnie ten fakt. Co do anime to kolejny dobry romans i super opowiedziana historia w ciekawy sposób. Czekam na 2 sezon bo po tym mam nie smak co do związku Tomozakiego, no cóż ale w tej fabule to akurat nie wada tylko bardziej moje upodobanie. 8/10 Polecam

  • Jakiejś rewelacji nie ma ale jeżeli wyjdzie drugi sezon to pewnie obejrzę z ciekawości co do dalszego życia Tomozakiego. Trochę prawdy jest w tym anime odnośnie “gry w życie” ale każdy może zinterpretować to inaczej :p 7/10

  • >