Kaiko sareta Ankoku Heishi (30-dai) no Slow na Second Life

6/10 Seria lekka ale bez rewelacji

Seria wyróżnia się na tle ostatniej fali anime, gdzie jest praktycznie wszystko kopiuj, wklej. Myślący protagonista to duży plus, ale też mam pewien żal, że poszli taką mocną bajkowością. Gdyby zaserwować tu jakieś mocniejsze tematy i mroczniejszą otoczkę było by lepiej. I tak anime 7/10 całkiem dobre mimo trochę rozczarowującej końcówki.

Seria czysto rozrywkowa w pełnym tego słowa znaczeniu. Nie znajdziemy tutaj wyszukanej fabuły czy bohaterów, których głębia emocji i rozterek zajmuje kilka odcinków. Nie, to lekka produkcja do obejrzenia w przerwie między innymi tytułami i jako taka sprawdza się doskonale. Jest trochę śmiechu, przygoda i odrobina uczuć (choć w przypadku Mariki to całkiem spora "odrobina" :)). Do tego proste, ale dające się lubić postacie i całkiem wciągająca historia. Finał też jest z grubsza OK. Niemniej patrząc na całość dostrzegam jeden zgrzyt. To czego mi ewidentnie zabrakło, a nad czym przyznam - szczerze ubolewam to kompletne pominięcie w kolejnych odcinkach postaci Doroye, która w drugim epizodzie najbardziej odczuwała odejście Dariela. No i w finale też nie dowiedzieliśmy się co stało się z tą dwójką generałów, a to spory minus. Osobiście liczyłem, że skoro w pewnym momencie pojawiła się Zebiantes to Doroye z czasem też się zjawi, ale nie. Ogólnie fajna seria na luźny wieczór - zasłużone 7/10.

Dlaczego odcinek 10 i 11 to są te same odcinki, nieważne jakiego playera użyję?