Kobayashi-san Chi no Maidragon S

Fajne , ale poziom z 1 sezonu troszke mniejszy , ale warto obejrzeć

Sezon długo wyczekiwany, była szansa, że nawet nie powstanie... ale na szczęście dla fanów, sezon 2 powstał. W animacji nie widać specjalnie różnic co do oryginału, więc Japończycy jak zawsze się postarali, tylko czy fabularnie i komediowo było równie dobrze? I tak i nie. Jest tak jak w poprzednim sezonie kolorowo, zabawnie i ciekawie, ale tym razem wydaje mi się, że jest bardziej nijako w środku anime, mało pamiętnych scen które dość szybko zapomniałem, podobnie jak w pierwszym sezonie, fabuła jest na początku i na końcu a reszta to sitcom. I nie jest to złe, bo oglądało mi się bardzo dobrze, aczkolwiek w porównaniu do pierwszego sezonu mam wrażenie, że jest trochę gorzej. Musze jednak pochwalić, bo jak przez prawie dwa sezony nie wiadomo było co i jak, tak wystarczyły do słowienie dwie sceny z tłumaczeniem, jak to było, aby cały wątek smoków stał się spójny. Dochodzi nowa postać (smok), na szczęście nie okazuje się być tylko fanserwisem jak może się na początku wydawać jak i nie próbuje zdominować całego show, autor stworzył jej miejsce i tam działa. Co do innych postaci, to konsekwentnie są prowadzone, podoba mi się to, że jeśli można było coś zarzucić postacią w pierwszym sezonie, tak tu autor stawia na to co się sprawdziło, nie powtarza tak często żartu z Saikawą, która się "gotuje" na interakcje z Kanną czy ciągłych podchodów do Shouty, również inne powtarzane w pierwszym sezonie żarty tu się ograniczyły. Niestety, ci co liczą na jakąś głębszą relacje Tohru z Kobayashi, to raczej się zawiodą, wciąż relacja jest mocno jednostronna, tak jak w sezonie 1. Nie wiele się zmienia. Jako sitcom, sprawdza się dobrze, choć mimo ograniczenia powtarzalności żartów, tak raczej mniej się śmiałem niż jak w sezonie 1, fabularnie też mnie zbytnio nie zachwyciło choć parę rozwiązań było genialnych. Animacja jest na plus, opening i ending są równie ciepłe jak w sezonie 1. Fani Maidragon, powinni być zadowoleni. 8/10

Przyjemnie się oglądało.

Kioto Animation nie zawiodło, mimo ich dłuższej przerwy, przez większość oglądania miałem uśmiech na twarzy 10 na 10.

Wow, 4 odcineczki na raz, już byłem przekonany, że ta seria w ogóle nie pojawi się na serwisie. Jestem pozytywnie zaskoczony :)