Frame Arms Girl Movie: Kyakkya Ufufu na Wonderland
A compilation movie of the TV series containing a newly added footage.
Takuya Arima to młody student, którego ojciec – historyk prowadzący różne badania – niedawno zniknął. Podczas letnich wakacji Takuya otrzymuje pewną paczkę od swojego zaginionego ojca wraz z listem zawierającym informacje o istnieniu różnych równoległych światów. Na początku Takuya nie traktuje tego poważnie, ale wkrótce uświadamia sobie, że posiada urządzenie, które pozwala mu podróżować do innych wymiarów. Czy jego ojciec żyje? A jeśli tak, to gdzie się znajduje?
Sesja wygasła
Proszę zalogować się ponownie. Strona logowania zostanie otwarte w nowym oknie. Po zalogowaniu można ją zamknąć i wrócić tutaj.
Arcydzieło czy Pierwowzór?
Pierwszy raz widzę tak bardzo dobre anime na wzór gry, ale o pierwowzorze szkoda mówić. Anime opowiada bardzo dobrą i emocjonującą historię która prawie cały czas trzyma w napięciu, historia jest wspaniała, logiczan i poskładana, można powiedzieć że anime ma w sobie 3 sezony ponieważ jest poskładana na 3 części, naprawdę te anime jest świetne, moją ulubioną częścią jest ostatnia ponieważ składa się najlepiej i ma najwięcej gorących kobiet. Postacie są dobrze opisane i mądrze stworzone, tak jak pisałem wcześniej są 3 etapy i w tych 3 etapach jest odejmowanie i dodawanie kolejnych postaci do historii. Pod koniec można się popłakać jeżeli przywiązało się do tego anime. Fabułę oceniam na 10/10 postacie oceniam na 9/10 o muzyce nie będę się wypowiadał ponieważ słuchałem tylko openingów 3 części które były bardzo dobre. Rzadko nie wystawiałem tej oceny ale myślę że przyszła na nią pora. 10/10
Na pewno będę bardzo dobrze wspominał te anime, smuci mnie tylko fakt że nie ma z tego anime na tą chwilę żadnych hentai ale czas pokaże. Polecam każdemu! 🔥 A co do kontynuacjii… Let’s see 😉
Piękne anime, ma swój klimat i historię do opowiedzenia 😀
Takie powiedziałbym że zjadliwe, jak dla mnie 4/10. W skrócie dla zabicia czasu. To tyle 🙂
Dawno anime nie zostawiło mnie z takim poker fejsem na zakończenie. Ta pustka, szok, niedowierzanie i myśl… co dalej? Czy będzie tego kontynuacja? CO TU SIĘ STAŁO W OGÓLE? Ale do rzeczy. Mamy sobie chłopaka, Takuye, spoko gość, naprawdę jeden z fajniejszych bohaterów jakich widziałem w anime. Nawiązuje łatwo kontakty, w stosunku do kobiet jest śmiały, odważny i bezpośredni i co uważam za plus, działa na nie jak magnes więc w pewnym sensie mamy tu taki jakby harem. Poboczne postacie również są fajnie zrobione, każdy ma swój charakter, wady i zalety, no nie ma się do czego przyczepić. Jeśli chodzi o fabułę, z początku anime jest dość ciężkie do ogarnięcia, dużo się rozmyśla i analizuje to o co chodzi z tymi podróżami między wymiarami, po co, dlaczego, a wszystko do momentu w którym załapiemy o co chodzi, wtedy fabuła już jakby miała tą swoją normalną prędkość :). Nic tu nie jest “logiczne”, jednak da się zrozumieć. Jeszcze nie oglądałem niczego w tym stylu ale naprawdę bardzo mi się to podobało. Jednak zakończenie, tak jak pisałem na początku, naprawdę potrafi zryć głowę po tych 26 odcinkach. Co zaskakuje? Że autorzy nie bali się uśmiercać wielu fajnych dziewczyn, jednak…. 2 albo 3 z nich zabrano w tak kretyński i głupi sposób że mogli to sobie totalnie odpuścić….. Przykład? Kunkun, no kur**, za nic nie zrozumiem czemu ta postać musiała odejść tak nagle i w tak głupi sposób. Bardzo liczę na 2 sezon i mam nadzieję że rozwieje całe multum niejasności, zagadek i innych. 9/10, polecam 🙂
Lubie takie klimaty, światy równoległe, próba odwrócenia tego co było… Ciężkie do zrobienia by się nie gubić a jednocześnie ciekawiło, czy tu się to udało? I tak i nie. Początek jest taki se, fakt faktem ciekawe zapowiada się historia tej dziwnej góry ale anime staje się ciekawe dopiero na 5 odcinku. Główny bohater dość sprawnie odrzuca w tym anime. Początkowo jest pusty i w zależności od sytuacji autorzy przypisują mu takie cechy aby później miał zupełnie inne. Szczególnie mnie irytował swoimi żartami, może i by pasowały ale zboczone teksty wyskakiwały w nieodpowiednich momentach, przez co patrzyłem się na to z politowaniem. Jego główną cechą osobowości było to, że był gotów przelecieć wszystko czego dotknie i kto wie [spoiler]jak było w oryginale, ktoś coś pisał, że jest to na podstawie gry erotycznej, więc nawet to lizanie z własną córką (notabene miała 5 lat) z początku można spokojnie wytłumaczyć…[/spoiler] taki “typowy” nastolatek, tyle, że z większą odwagą do dziewczyn niż typowy protagonista anime. Z czasem bohater zyskuje osobowość, nawet dobrą, szczególnie gdy wyrusza po [spoiler]psychit dla Kanny[/spoiler] ale na postać którą poczynania się śledzi to trwało zbyt długo. [spoiler]W innym świecie zmienia się jego postawa, staje się postacią ciekawą, ale przez jaki był w poprzednich odcinkach dalej mi się to odbija na całości.[/spoiler] Na początku strasznie mi nie pasował, wręcz irytował, później był znośny/przyzwyczajałem się do niego i dopiero po 18 odcinku jak klimat się zmienił stał się fajną postacią. Bohaterów jest bardzo dużo, więc ponownie sobie odpuszczę opisywanie każdej z osobna ale są napisane dobrze, nie jest to armia różniących się jedną cechą charakteru osobistości ale napisane od podstaw ze swoją historią, choć szkoda, że głębi za bardzo nie mieli. Łatwo ich zapamiętać. Historia jest zawiła, choć myślę, że niektóre sytuacje można by skrócić [spoiler]tak jak akcja z Kanną, była zbyt rozciągnięta i z niepotrzebną akcją na plaży. Mistrzowsko jeśli chodzi o szybkość opowieści i przekazywanie fabuły było w innym świecie, bez zbędnych zapychaczy albo rozwlekania jednej sceny do odcinka, akcje są szybkie i dobre, choć czasem porażało mnie jak armii raz jest mnóstwo a potem nagle nikogo nie ma. No i to nagłe umieranie bohaterek, tak jak w przypadku KunKun… jedna się wyrwała ze śmierci, ale zmarła w świecie Takuyamy (jak się okazało, mając dziecko w drodze).[/spoiler] Do końca nic nie było pewne w tym anime, w sensie jak się wszytko rozwiążę i muszę przyznać, że dobrze się to oglądało. Wszystko się w miarę złączyło, choć miałem wrażanie, że łączy się to czasem trochę na siłę. Zakończenie nie było jednym wielkim żegnaniem się z każdym, postacie były tylko wspomniane [spoiler]główny bohater rzuca wszystko i leci z córką, no, dobrze, że tak zrobił! A co miał innego? Wprawdzie obiecał Kannie (zresztą też jego córce) i swoim przyjaciołom ale wybrał los z córką. O ojcu głównego bohatera, to już sam nie wiem, czy nie ma go, czy gdzieś tam jest. Lubie takie zakończenia które niby są skończone ale wszystko toczy się dalej. Udało się pozamykać historie choć jak zawsze w tego typu historiach można się doszukiwać nielogiczności wypadków.[/spoiler] Opening i ending genialne, mało? Drugi opening i drugi ending również genialne!!! Może dwa/trzy razy nie odsłuchiwałem endingów. Muzyką tła też udana, z muzyką im się bardzo udało. Kreska standardowa ale dawała redę oddawać klimat, dowcipy… to się nie udało, kilka żartów było dobrych, raz nawet zatrzymałem odcinek, jednak główny bohater rzucał sucharem za sucharem które nawet Strasburger uznałby za nieśmieszne. Postacie są napisane bardzo dobrze, szczególnie na końcu, główny bohater początkowo był moim kandydatem na najbardziej irytującą postać roku ale z czasem się pozbierał. Gdyby nie początkowo kiepsko zrobiony główny bohater który się powoli rozkręca, fabuła która na początku skupia się nie raz na nie ważnych aspektach i ciągłe wrzucanie jakieś podtekstów sugerujących seks itp. byłoby o niebo lepiej. 7/10.
Czasami się przeciągało, czasami też ciężko było zrozumieć mi o co chodzi. Na samym końcu przeżyłem niemałe zaskoczenie (także te pozytywne). Tak więc, daję ocenę 8/10
Cięzko mi to jednoznacznie ocenić, jednak mogę śmiało powiedzieć ze dawno nie widziałem anime z tak rozbudowana fabułą i ogromna ilością wydarzeń. Ja serdecznie polecam 8/10
[spoiler]Powiem tak to anime to jak kawa dwa w jednym 😛 Pierwsza połowa coś na wzór “Steins;Gate” jak dla mnie a zaś druga połowa to taki “Isekai” 🙂 A wracając do samej oceny to tak, początek jak i pierwsza połowa podobała mi się bardziej niż druga dlaczego bo sam początek mnie bardzo zaintrygował zwłaszcza tymi skokami w czasie dużo się działo może momentami były przeciągane sceny ale dalej zachęcały do oglądania ( a przynajmniej moją osobę ) Druga połowa no cóż nie wzbudzała już u mnie takich emocji jak pierwsza niby to była dalsza kontynuacja w tym całym Dela Granto i na fabułę w większej mierze nie można narzekać to nie ukrywam, że trochę mnie przynudzało wydawało mi się, że chyba budżet się kończył i spłycili kilka wątków. Co do żartów jedne śmieszyły a drugie zaś były zbędne. Takie 7/10 [/spoiler]
całkiem fajne. jak dla mnie 8/10
Naprawdę ciekawe anime. Wiele wersji tego samego, czyli tak trochę re:zero, potem jakiś isekai, fajne i lekko nieprzewidywalne. Mi się podobało 😀
bardzo dobre anime polecam każdemu 😀 <3 szkoda że nie ma sezonu 2 ocenka to 8.5/10