Mairimashita! Iruma-kun 2

No i drugi sezon się zakończył. Nie ustępuje pierwszemu sezonowi, w żadnym aspekcie, no, może nie ma tu aż tak rozciągniętych wątków. A krótsze wątki, zamiast na pół odcinka, trwają cały odcinek. Sezon 2 poprawia rzeczy które się sprawdziły i w tym kierunku idzie, dalej serwując to za co się polubiło pierwszy sezon. A więc, raczej każdy, kto polubił sezon 1, tym się nie zawiedzie. Szczególnie doceniam ten sezon za wątek “złego Irumy”, na co bodajże wszyscy czekali po sezonie 1. Balans humoru, szkolnego życia, fantazy itd. dalej jest świetny. W tym anime nie muszą się tłuc co 2 odcinki, tutaj na zmianę są wątki typowo szkolne, typowo młodzieżowe, typowa fantazy, rozwijają się świetnie co pokazuje, że to anime jeszcze długo się nie znudzi. Postacie jak były świetne, tak dalej są świetne, nie dochodzą stada nowych postaci (jak to często jest w słabszych produkcjach) ale rozwijają postacie które już są. I jak mniemam, najbardziej w tym sezonie błyszczała Ameri, ten sezon należał do niej, każdy wątek w którym grała zdominowała. [spoiler]A na nieszczęście dla shipu IrumaxClara, też wygrywa w walce o Irume. [/spoiler] Zaskakuje mnie jak taka postać, poprostu zawsze wpasowywuje się w wątek jaki gra, czy to poważny, czy to komediowy, czy to gra nieporadną… zawsze to do niej pasowało. Ale nie umniejszam innym postacią, są coraz ciekawsze, mają coraz bogatsze wnętrze. Choć nieodłączni towarzysze Irumy, czyli Alice i Clara, nie rozwijali się aż tak mocno, to dalej są świetnymi bohaterami. To samo tyczy się świata, który jest coraz bardziej spójny i coraz to bardziej ciekawy. Seria nawet typowe, stereotypowe wątki, zamienia w świetną rozrywkę dla widza, [spoiler]jak choćby wątek o wypadzie grupowym, historia o wspólnej nauce, czy też randka,[/spoiler] które coraz częściej w anime ogólnie, są zbieraniną powtarzalności i kopiowania standardowych i bezpiecznych rozwiązań… tu może są bezpieczne, ale są KREATYWNE i ogląda się je z chęcią i z brakiem zażenowania. Kreatywność i prostota wątków i historii oraz postacie, które nie są tylko zbitką dwóch cech na szybko ale postacie które faktycznie mają osobowość, cel, marzenia. Kreska i muzyka nie ustępuje pierwszemu sezonowi. Bardzo mocne 8/10. Oby tak dalej to anime szło… w końcu zapowiedziano już trzeci sezon, a to, sporo mówi o tym, jak dobra jest ta seria.