Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors
Search in posts
Search in pages

Emitowane

  • Nowe/Update

  • Maou Gakuin no Futekigousha: Shijou Saikyou no Maou no Shiso, Tensei shite Shison-tachi no Gakkou e

    Pomimo ciągłej żądzy niszczenia, nawet władcy demonów mają czasem dość chaosu i krwi. Anoth – jeden z władców demonów – reinkarnuje się w nadziei na spokojniejsze życie. Dawny władca, teraz jest zwykłym uczniem liceum, jednak… do szkoły chodzi wraz ze swoimi potomkami! Po 2000 lat, magia jest na schyłku zniknięcia, dlatego nikt nie jest w stanie ocenić prawdziwej mocy Anotha. Co wyniknie ze spotkania praprapra… pradziadka, ze swoimi wnukami?

    Zwiastun:

    Inne: 
    Pierwowzór: 

    Rok wydania: 

    2020

    Czas trwania: 

    13 x23min

  • Magia, efekty, muzyka, postacie a nawet fabuła dość ciekawa na razie wygląda na wysoki poziom. Hmm tylko nie wiem czy nie za szybko i nie za łatwo wszystko się dzieje : )

  • Oglądałem do tej pory wiele anime, i możecie mnie zbesztać bo wiem że są anime bardziej oryginalne, są takie bardziej grające na emocjach, są niepowtarzalne dzieła sztuki ale… To jest właśnie animiec który dla mnie jest na pierwszm miejscu. Niby władca demonów, oklepany temat, odgrzewane kotlety, jednak po prostu kocham tą serię i jeszcze nigdy nie czekałem tak bardzo na kolejny odcinek…

  • To chyba pierwsze anime w którym Op demon mi nie przeszkadzał a wręcz nawet przyjemnie się oglądało. Nie było jakiegoś durnego haremu czy na siłe wpychanego ecchi.

  • Jakoś szału nie robi fakt że najgorsze nie było, ale pozostawiło jakiś niesmak czegoś brakowało, może prawdziwej natury demonów?
    taka cukierkowa opowieść. 7/10

  • Kolejna historia o typie OP który ma harem która… JEST NAPRAWDĘ DOBRĄ SERIĄ! To jest zaskoczenie, spodziewałem się, że zobaczę jeden odcinek, ewentualnie dwa i będę miał dość a jeśli bym wytrzymał to maks 6/10. Seria okazała się być świetna, tak powinno się robić historie o postaciach OP, harem nie kończy się tylko na zaspokajających różne fetysze wizualne i osobowościowe bohaterkach, a jedyny facet w zespole nie jest tylko od “żeby nie było, że tylko laski”. Bohater jest OP ale jego wrogiem nie jest jak w większości przypadków jego własne problemy emocjonalne, od początku ma pod górkę, wszystko i wszyscy są przeciwko niemu, determinacją stara się wszystko naprostować ani razu nie zachowuje się jak ostatni frajer i ucieka przed byle czym. Wykorzystuje swoje możliwości. Inne postacie również dostały dość czasu. Do końca wiedziałem kto jest kto. Historia jest ciekawa , choć pod koniec mocno przyspiesza. W przeciwieństwie do innych serii które rozciągają niektóre wątki, tutaj przeciwnie, lepiej by było jakby je nie skracano. Oczywiście seria nie ma wad, OP jest tak potężne, że walki są po pewnym czasie tylko formalnością, a Anos praktycznie zawsze ma plan i nigdy się nie myli tak trochę z kategorii “przewidziałem że tak zrobisz”, to może zniechęcić choć walki są satysfakcjonujące i wizualnie wyglądają świetnie. Muzyka jest dobra, animacja jest bardzo fajna. Uniwersum aż się prosi o większą uwagę. Jak ktoś lubi postacie OP ale ma dość w tych rolach wiecznie niepozbieranych frajerów dla których największym życiowym wyzwaniem jest zaakceptowanie uczuć dziewczyn z haremu. Jak ktoś chce serii gdzie wszystko jest przeciwko głównemu bohaterowi i on sam zaczyna się z tym mierzyć, to to anime jest jak znalazł. Niestety jest moim zdaniem za krótkie. Mocne 8/10

    • To że krótkie to akurat dla mnie plus, po obejrzeniu całego One Piece -_-. 2 miesiące przepełnione śmiechem, łzami, podnieceniem i tak… więcej niż czasami nudą.

  • Anime jedno z lepszych jakie widziałam w ostatnim czasie. [spoiler][/spoiler]Główny bohater któremu nie można za bardzo nic zrobić nie pozostawiał złudzeń że dotrwa i doprowadzi do Happy Endu [spoiler][/spoiler] więc jak dla mnie 10

  • Może, anime szału nie wywołuje, ale jest dobre. Większość rzeczy jest poprawna, na przyzwoitym poziomie. Główny bohater bardzo fajny. Anime miłe do pooglądania 6,5/10.

  • Powiem szczerze jest to najlepszy tytuł ”typowym” władcy demonów jaki oglądałem, w teorii tego typu tytuł nie jest nowością bo jest tego multum ale ten tytuł ogląda sie z takim zaciekawieniem ze az sam jestem zaskoczony jak podobał mi sie seans. Bardzo dużym plusem jest kreska i animacje wyszyły bardzo dobrze. Ogólna ocena 8/10

  • Bardzo przyjemna seria fantasy z potężnym protagonistą otoczonym (w tym przypadku niedużym) wianuszkiem dziewcząt. Na plus jest dojrzały charakter głównej postaci oraz brak ecchi, które w podobnych seriach potrafi sporo napsuć. Na plus też zniewalający humor. Wszystko oprawione żywymi kolorami oraz niezłą ścieżką dźwiękową. 🙂

  • Świetnie się oglądało, mimo początkowego uprzedzenia: jak to? Władca Demonów ma być dobry? Dążyć do pokoju? Co to ma być? Ale ostatecznie anime mnie konkretnie wciągnęło chociaż moim zdaniem akcja trochę za szybko się potoczyła, szkoda, że wszystko się zadziało w jednym sezonie bo chętnie bym to jeszcze pooglądał, ale nie sądzę by miał powstać drugi sezon, bo nie miał by co pokazywać :(. Do tego ta kreska… coś pięknego, sceny walki nie będące paroma pikselami (tylko w ostatnich 2 odcinkach miało to miejsce). 10/10 + serduszko, polecam każdemu.

  • Świetne anime. Oglądało się bardzo przyjemnie. Miałem wrażenie, że każdy odcinek jest zbyt krótki (dopiero się zaczynał, a już się skończył). Bardzo dobrze dopracowane.

    • Gdyby nie były takie krótkie to nie byłyby dobre, dynamiczna akcja, nie to co w One Piece -_-. Ma się uczucie że tyle się dzieje podczas jednego odcinka, a nie jest to wcale przyspieszone, miła odmiana według mnie ^^

  • 8/10 —– O dziwo oglądało mi się bardzo przyjemnie. Nie nudziłem się ani nie meczyłem z oglądaniem. To znaczy, że anime było na tyle ,, solidne ”, aby być w stanie przytrzymać mnie przed ekranem do samego końca. W takim rodzaju anime to już standard, że główny bohater jest ,, OP ” i z odcinka na odcinke powiększa swój harem. Grunt to dobrze poprowadzić, aby niezniechęcić widza. Musze natomiast wspomnieć o koszmarnym śpiewie tego pożal się fanklubu, gdzie totalnie się nie wpasowało w fabułe i było kompletnie niepotrzebne. Przykro było patrzeć i myślałem czy by nie przewijać tych fragmentów na poważnie. To ,,dorośnięcie” w przeciągu 3 miesięcy od narodzin jeszcze moge zaakceptować, ale rozwalenie tak fajnego pomysłu jak ,, mieszanie w przeszłości ” już nie. Nie będę już więcej zajmował miejsca w tym którkim podsumowaniu, a było by jeszcze kilka spraw do pochwalenia oraz opier******ia. Coż. Epickim anime tego bym nie nazwał, ale ,, średniakiem wyższego poziomu ” już tak. —–

  • Nomads95 Nomads95 pisze:

    Obejrzałem 10 odcinków w jedenastym już nie wytrzymałem gdy zobaczyłem jak 10.[spoiler]piekielny pomiot ze źródła piekła morduje anielicę Mishę, więc porzuciłem. Jeśli też nie jesteś w stanie oglądać zła z samego źródła piekła to finalnym odcinkiem powinien być dla ciebie odcinek [/spoiler]

  • Można śmiało oglądać. Głowna postać całkowicie OP. Z jednej strony sprawia to, że każda walka (a właściwie jej wynik) jest całkowicie do przewidzenia, z drugiej natomiast, mając świadomość ile jest anime gdzie bohaterowie płaczą, szlochają, wspominają tragicznei zmarłych rodziców/mistrzów/wujków/kuzynów/sprzątaczki itp., pie**lą jakieś kocopoły, krzyczą, napinają się zamiast bić i wygrywać- ten tytuł stanowi miłą odmianę. Anos jest gościem bez zbytnich skrupułów, który po prostu wykorzystuje swoją siłę. 8/10

  • Nad wyraz przyjemna seria. Nieco sztampowa, ale udana. Główny bohater nie pozwala sobie w kaszę dmuchać i ustawia wszystkich krewkich chojraków tam gdzie ich miejsce. Jego dwie towarzyszki – siostry w zasadzie są bo są, bo być muszą, ale jako postaci do niego pasują. Opowiedziana historia jest całkiem wciągająca toteż cieszę się na wieść o zapowiedzianym drugim sezonie.

  • >