Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors
Search in posts
Search in pages

Emitowane

  • Nowe/Update

  • Shinseiki Evangelion (1995)

    W roku 2015 Anioły – ogromne, potężne maszyny wojenne obcych pojawiły się w Tokio po raz drugi. Jedyną nadzieją ludzkości jest Evangelion – humanoidalna maszyna wynaleziona przez NERV – specjalną agencję Narodów Zjednoczonych. Mechy te mogą być prowadzone jedynie przez niewielką liczbę nastolatków, urodzonych czternaście lat temu, dziewięć miesięcy po pierwszym pojawieniu się Aniołów. Jednym z tych takich osób jest Shinji Ikari, którego ojciec jest przewodniczącym zespołu odpowiedzialnego za wynalezienie i utrzymanie Evangelionów. Chłopak zostaje wrzucony w wir walk i wydarzeń, których nie rozumie. Jest zmuszony do znalezienia w sobie ukrytej odwagi i siły, nie tylko po to, żeby być w stanie walczyć, ale też przetrwać lub zaryzykować utratę wszystkiego.

     

    Czas: 
    Miejsce: 
    Postaci: 

    Rok wydania: 

    1995

    • Usuwają nie tylko oceny, ale i komentarze. Też mnie to mocno zabolało ponieważ cały sens REJESTROWANIA SIĘ na tej pożal się boże stronie jest do wyjebania.

  • Seria zdecydowanie dla dojrzałej publiczności, przesiąknięta bardzo zróżnicowaną symboliką, dość ciężka w odbiorze. Po seansie polecam poczytać o znaczeniach w niej zawartych, nieco rozjaśni to ogólny sens zawarty w anime. Poza tym, każdy odbierze ją na swój sposób. Reżyser umyślnie nie prowadzi nas za rączkę do ostatecznych wniosków, dlatego interpretacji może być wiele. Jeśli ktoś liczy po prostu na super walki wielkich robotów to raczej z takim nastawieniem nie polecam zabierać się za ten tytuł. I tak na koniec dodam, że seria ma zdecydowanie najlepszy opening z jakim się spotkałem jak na razie, w ogóle muzyka w serialu jest świetna. Szczególnie mi się spodobała aranżacja openingu w końcowych scenach ostatniego odcinka.

  • Najlepsze anime jakie oglądałem. Trochę ciężkie i daje do myślenia ale całkowicie genialne.
    @Freckles-san Znikanie komentarzy zauważyłem i tutaj i w one pice oraz kilku innych anime ale nie wiem dlaczego znikają.

    • Ja zauważyłem, że zniknął mój komentarz bo wcześniej zobaczyłem, że znikła moja ocena, patrzę się, a tam zero ocen, jakby tą stronę na nowo zrobili, bo pod odcinkami komentarze zostały. A taka perełka zasługuje na obejrzenie, bo w dzisiejszych czasach jakoś się przyjęło, że starszych serii/filmów nikt nie ogląda, tylko nowe, góra 5 letnie. Też tu nie ma wszystkich serii, a strona ma bardzo przystępną budowę. Wyświetlane są nowo dodane, bez trudu połapać co gdzie jest.

  • Zobaczymy do dzisiaj nawet nie chciało mi się oglądać evangeliona co można nazwać hańbą bo po prostu nie wchodziło w moje klimaty ale zobaczymy jak na razie jest dobrze oby tak dalej

  • oglądam bo ponoć Franxx z tego zdzierał, poza kilkoma podobieństwami (na dole krótka lista) to fabuła jest całkiem inna, przesłanie zupełnie odmienne.
    Jak lubię Monogatari to to anime średnio mi podeszło, długie nić nie wnoszące przerwy [spoiler](np minuta ściskania żeby zgnieść 5tke)[/spoiler], nawiązania w openingu do czegoś co się nie wydarzyło (skrzydła), etc.

    Kończąc, anime pozwoliło mi na wyciągnięcie lekcji, przeanalizowanie tego co do teraz oglądałem, jak nie lubię mdłych romansideł to parząc z boku, w większości tego co oglądałem zawsze jest jakiś wątek relacji pozytywnych, przyjaźni, lub czegoś więcej, w tym anime tego nie ma, chyba to jeden z powodów dlaczego mi się nie spodobało, chyba muszę chwilę odczekać i oglądnąć podobne anime, na dzień dzisiejszy NGE dałbym ocenę 8/10.

    Podobieństwa do Franxx
    [spoiler]
    1) Mechy, pilotowane przez dzieci, mechy zrobione z tego czym dzieci walczyły
    2) Spiski, tajne organizacje
    3) Powód walki, zagłada ludzkości, finałowy plot twist
    4) Tu też jeden z nie może pilotować, w franxx główny od początku tu drugoplanowy na końcu
    [/spoiler]

  • Dam 9/10 miło po tylu latach widywania fan-art’ów w końcu poznać tych bohaterów i to universum.
    (Teraz spi*rdalaj bo spoilery) Jako osoba ze ścisłym umysłem, nie akceptuje gdy twórcy pozwalają sobie na niedomknięcie wątków i pozostawienie konsumenta z tak wieloma niewiadomymi, względem których trzeba trwonić czas na koncypacje a w tym przypadku ironicznie mówiąc wręcz na tą z negatywnymi konotacjami prekognicje :/ Następnie subiektywnie, uważam że lepiej, bardziej mogli wykorzystać wartość edukacyjną przekazywanych treści poprzez tą, choć to chyba złe słowo, symbolikę, ale i tak jest dobrze. W sumie może również zdecydowali się na taki zabieg, zakończenie przez psychologiczne pobudki, aby wywołać przemyślenia i szereg emocji u odbiorcy czego następstwem będzie trwalsze wypalenie się owego tytułu w pamięci… Z ciekawości zobaczę czy są materiały z postprodukcji i czy są w nich zawarte zapatrzenia twórcy.

    • Zapomniałem dodać że aspekty psychologiczne są przyjemne, momentami miewałem wrażenie jakbym patrzył na książkowe przykłady pewnego zakresu problemów co oczywiście na plus, tzn. twórcy wiarygodnie oddali problemy i borykania bohaterów ich rozwój i upadki ale z edukacyjnego pkt. widzenia uważam że lepiej, efektywniej mogli wykorzystać te wątki, ale to tylko moje subiektywne zdanie, akceptuje ich inwencje twórczą.

  • >