Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors
Search in posts
Search in pages

Emitowane

  • Nowe/Update

    • Tokimeki Memorial: Only Love
      Tokimeki Memorial: Only Love

      Zmiana szkoły to dla Riku Aoby nic nowego. Praca ojca wymaga częstych przeprowadzek, więc siłą rzeczy musiał…

    • K-Project
      K-Project

      W mieście Shizume władzę sprawuje siedmiu królów. Tutaj uczy się też Yashiro Isana – zwyczajny, wiodący normalne…

    • Natsu-iro Kiseki
      Natsu-iro Kiseki

      W świątyni Shinto w Shimoda znajduje się duży kamień. Mówi się, że jeśli czterech bliskich przyjaciół zgromadzi…

    • Hinomaru Hatanosuke: Inazuma-gumi Toubatsu no Maki
      Hinomaru Hatanosuke: Inazuma-gumi Toubatsu no Maki

      Krótkometrażowy film, w którym bohater, Hatanosuke, walczy z szajką rozbójników.

    • Hinomaru Hatanosuke: Bakemono Yashiki no Maki
      Hinomaru Hatanosuke: Bakemono Yashiki no Maki

      Krótkometrażowy film, w którym bohater, Hatanosuke, walczy z duchami i potworami w nawiedzonym domu.

    • Stranger: Mukou Hadan
      Stranger: Mukou Hadan

      Nanashi (co znaczy “bezimienny”) to na pierwszy rzut oka samuraj, jakich pewnie wielu chodziło po ziemiach dawnej…

    • Ano Natsu de Matteru
      Ano Natsu de Matteru

      Kaito Kirishima stoi na skraju mostu i próbuje przetestować swój nowy aparat. Kiedy to robi, jego uwagę…

    • Furudera no Obake-soudou (1936)
      Furudera no Obake-soudou (1936)

      Krótkometrażowy film z lat 30. opowiadający o Taro, młodzieńcu zmagającym się z potworami pochodzącymi z różnych legend.

    • Dekobou no Jidousha Ryokou (1934)
      Dekobou no Jidousha Ryokou (1934)

      Przedwojenna japońska animacja. W praktyce bajka oparta na narracji. Prawdopodobnie z początku lub połowy lat 30. XX…

    • Ninja Kamui
      Ninja Kamui

      Główny bohater, Joe Higanie jest nukenienem, czyli byłym ninją, który zdradził swój klan. Joe próbuje się schować…

    • Domestic na Kanojo
      Domestic na Kanojo

      Natsuo Fujii jest zakochany w swojej nauczycielce, Hinie. Próbując zapomnieć o swoich uczuciach do niej, Natsuo idzie…

    • Frame Arms Girl Movie: Kyakkya Ufufu na Wonderland
      Frame Arms Girl Movie: Kyakkya Ufufu na Wonderland

      A compilation movie of the TV series containing a newly added footage.

    • Fragtime
      Fragtime

      Moritani posiada zdolność zatrzymywania czasu na 3 minuty dziennie, którą wykorzystuje do obserwacji otaczających ją ludzi. Pewnego…

    • Five Star Stories
      Five Star Stories

      Mortar Headd to typ mecha kontrolowanego przez pilotów oraz fatimy – androidy stworzone przez ludzi specjalnie do…

    • FLCL Progressive (Movie)
      FLCL Progressive (Movie)

      W nowym sezonie FLCL minęło wiele lat, odkąd Naota i Haruhara Haruko wspólnie podzielili swoją przygode. Tymczasem…

    • First Squad: The Moment of Truth
      First Squad: The Moment of Truth

      Armia Czerwona kontra hitlerowski najeźdźca w wersji anime. Jest rok 1942. Podczas nalotu 14-letnia Nadia doznaje wstrząsu…

    • Date A Live V
      Date A Live V

      Piąty sezon Date A Live. Opis z 1 sezonu: Shido Itsuka jest licealistą. Ostatniego dnia wiosennej przerwy…

  • Platinum End 24 PL

    Poprzedni odcinek
    GDrive  PL do 1080p
    Cda.pl   PL do 1080p
    Netu.tv PL do 720p
    Doodstream  PL do 1080p
    Mega  PL do 1080p
    Multi EN do 720p
    Tytuł serii anime: 
    Numer odcinka: 
    24
    Autor napisów: 

    Grupa: Maou Subs| Tłumaczenie: Yuvkine | Korekta: Ender

  • A jednak miałam dobre przeczucie, że [spoiler]wszyscy umrą, tylko trochę później. XD[/spoiler] Temari nerd była super, a fryzura Miraia tragiczna. XD

  • Emmmmm… No cóż, daleko od moich przewidywań nie było. Odto [spoiler]bohaterowie pomarli, MC walnął jakiś tekst o szczęściu… pomyliłem się tylko co do boga, bo się narodził, ale postanowił umrzeć.[/spoiler] Eh… Od czego by tu zacząć? O! Zacznijmy od filozofii! Otóż anime ostatecznie stara się postawić taki most między teizmem a ateizmem, pozostając w bezpiecznym agnostycyzmie. Mamy więc początkowy wyraz, jakoby bóg istnieje i chce wybrać następcę. I nie jest to kwestionowane, bo całe anime skupia się bardziej na epickich walkach i temu czyja filozofia życia jest tą właściwą… Dopiero jak zakwestionowano istnienie boga jako stwórcy, a stwierdzono, że jest stworzony przez ludzi, zmieniło narracje. Zaczęła się walka czegoś na wzór antyteizmu związanego z nihilizmem egzystencjalnym (czytaj pan profesor) z hedonizmem etycznym albo epikureizm, który prezentuje MC. Skrajne wybieganie w przyszłość skłaniające ku zdołowaniu, i życie chwilą z którą największą wartością jest szczęście. Tak więc przez całą serie można dopatrzyć się walki pewnych filozoficznych poglądów, choć z początku, pierwszy antagonista prezentował prosty egoizm, który tylko starał się jakoś “logicznie” uargumentować. Co przyniosło to starcie? No cóż, zacznijmy od tego, że profesor posługując się logiką w swoim ateizmie, głosił tylko i wyłącznie hipotezy, nijak ich nie udowadniając w przeciwieństwie do tego co starała się wmówić seria, z kolei nastawiony na szczęście dla wszystkich MC, zaczął coraz bardziej zmieniać swoje postanowienia, ruchając swoje własne zasady co ileś tam odcinków. Profesor poddaje krytyce “normę” i w żaden sposób nie poddaje krytyce swoich przemyśleń, tylko stara się poukładać wszystko tak, by pasowało pod jego tezę, przypominając mi w tym płaskoziemców. Z kolei Mirai ławie własne zasady w imię swoich własnych zasad. Ostatnie ich starcie, podobnie jak poprzednie, prowadzi donikąd, bo nikt zdania zmienia, nikt nie podaje w wątpliwość tego co mówi, nikt nawet przez chwilę nie próbuje postawić się na drugiej stronie. Tylko rozchodzą się jak dyskusje skrajnego lewaka i prawaka pod jakimś obrazkiem w sieci. Serie zarzuca nas pytaniami, jednocześnie nie próbuje w żaden sposób żadnej filozofii nie krytykować. Tak więc ze starcia egoizmu vs epikureizmu vs nihilizmu, zwycięzcą zostaje … [spoiler]totalna pustka. Nic. Niby nihilizm miał rację, ale to egoizm do niego doprowadził… Czyli to co najpierw przegrało w serii![/spoiler] Sama sprawa boga, to również taki miszmasz, by uszczęśliwić wszystkich. Z jednej strony, twardo stoi w narracji deizmu, choć jak wyszło pod koniec, stara się zrobić to na zasadzie, że niby tak ale też nie. Bo niby bóg stwierdził, że [spoiler]on stworzył ludzi, ale też wspomniał o Nasse, która istniała przed nim. Czy Nasse była ostatnim człowiekiem, która boga stworzyła a ten dał start dla nowych ludzi? Czy ten cykl się w kółko powtarza?[/spoiler] I byłaby to ciekawa kwestia filozoficzna, ale zostało poświęcone temu 20 minut ostatniego odcinka. Co wyglądało raczej jak chwytanie się brzytwy bo autor sobie coś wymyślił i nie potrafił doprowadzić tego do końca. To popadł w nihilizm, [spoiler]bo skoro nie da się udowodnić czegoś, to lepiej by nic nie istniało.[/spoiler] Seria rzuca wieloma pomysłami, kilkoma filozofiami, jakimiś koncepcjami, ale totalnie leży w logicznym łączeniu ich w całość, ostatecznie [spoiler]nowy bóg nie mogąc dojść do prawdy, rzuca się na wygodne wytłumaczenie co było mu podana wcześniej. Dlatego wygrał egoizm. [/spoiler] Tak więc o czym było to anime? No właśnie, o niczym. Ta historia zaczęła jako pogoń za szczęściem, kończy się na tym, że nic nie jest trwałe. Pozostaje tylko pustka, bo seria tak naprawdę nie opowiedziała o niczym. Mamy ostatecznie tylko rozmyślanie o “prawdziwości boga”, którego istnieje jest ściśle powiązane z ludźmi i odwrotnie. Ze stwierdzaniem, “czy warto?” stojąc totalnie w opozycji do punktu wejścia jakim było osiągnięcie szczęścia. Nihilizm to ciekawy pogląd filozoficzny, ale co to za mantra życia, której celem jest kompletna pustka? Niestety, ale cała ta seria zaprzecza sama sobie. Stawia na logikę u profesora, a on ogłasza filozofie jako fakt bez potwierdzenia naukowego, stawia protagonistę jako osobę uczuciową pełną szlachetnych postanowień, by z czasem zaczynał je zwalczać w imię… tych że zasad. I na końcu mamy chłopaka, który chce by ludzie chcący śmierci mogli odejść w spokoju a sam nie potrafił nikogo zabić, by na końcu doprowadzić do… I tak to wg mnie wygląda. Mógłbym pisać więcej, ale tak jak by było z profesorem, dałbym filozoficzne rozmyślania a nie empirycznie wynikające z serii “przemyślenia”.

  • Masakra myślałem że to fajne anime i głębokie a tu koniec z dupy xD tak wiele głupich wątków i bezmyślnych akcji a na koniec znikanie ludzi bo bóg kaput?… śmieszna 🙂 już niedługo deprecha mnie popchnie to jak tam są aniołki nakopie im do dupy XD

  • Jak dla mnie to anime mogłoby skończyć się na 23 odcinku. Niby było by trochę sztampowo i oklepanie ale ten 24 odc to jak dla mnie całkowita porażka. Nie chodzi mi nawet o to że jest bad ending, w niektórych seriach może on nadać klimatu i spowodować że zaczniemy zastanawiać się nad niektórymi rzeczami. Ale a) ta seria nie zalicza się do tych niektórych, za mało tu logiki i powagi, oraz b) to najgorzej skonstruowany bad ending jaki widziałem. Nie czytałem mangi więc nie wiem czy to wina materiału źródłowego czy może jednak tego w jaki sposób to anime zostało wyreżyserowane ale to było takie mdłe, sztuczne i… nie wciągające? nie powodujące u widza empatii? zazwyczaj jak postacie mają zginąć to ma to wpłynąć na emocje widza a tutaj? może tylko ja tak czułem ale to było takie “no, zdechli wszyscy, trudno.”. może autor chciał spowodować aby widzowie zastanowili się nad sensem życia oraz zagadnieniem wiary oraz samobójstwa ale wyszło jak wyszło. Najbardziej ta scena gdy ten bóg zrobił kaput. no halo, w jednej chwili mówi że siedząc w niebie przynajmniej nie będzie nikomu przeszkadzał, a potem anime stacza się po całości. No ale cóż, jak dla mnie całe to anime wyglądało jakby autor całkowicie zmienił koncepcję w połowie. Jakby miał już wymyślony koniec i nagle stwierdził że to anime nie będzie się niczym wyróżniało więc nagle w połowie poszedł totalnie po logice tylko po to by zakończyć serię tak jak widać… a teraz seria się wyróżnia – totalnie nie emocjonującym zakończeniem totalnie pozbawionym sensu tylko po to by na końcu zrobić bad ending. A bad endingi mogą być naprawdę dobre, jeśli tylko autor potrafi się nimi posługiwać. na przykład takie arcane (choć to już bardziej po prostu animacja nie anime jednak zasada ta sama) idealnie budowało napięcie pod bad ending który wpływał na widza. nie mówię że to anime jest nie warte obejrzenia, po prostu powinno skończyć się o jeden odcinek wcześniej. już lepszym końcem było by nawet gdyby ten profesorek ich po prostu powybijał, a mc poświęciłby się dla ukochanej która i tak by później zginęła… a tak to koniec dno i metr mułu…

  • >