Seija Musou: Salaryman, Isekai de Ikinokoru Tame ni Ayumu Michi

Plusy anime: bohater nie jest od razu OPkiem, tylko wytrwale dąży do celu, systematycznie i ciężko pracując nad swoim rozwojem zarówno fizycznym jak i magicznym. A i to ciągle mu inni udowadniają, że nie powinien zadzierać nosa, bo nie jest tak silny, jak sam siebie widzi. Nie ma haremu, choć są dziewczyny, które go lubią, ale nie sikają po nogach na sam jego widok. Pomagają mu, cieszą się jego sukcesami i kibicują mu. Kreska zaś jest na prawdę dobra. Minusy: wstawki "komediowe". Czytając LN nie odniosłem wrażenia, że jest to komedia. Raczej poważna opowieść z dramatycznymi chwilami. Nie było tam miejsca na głupkowatość. W anime zrobili to w taki sposób, że czułem kwaśno-gorzki posmak w ustach. Przedstawienie bohatera jako androginicznego bisza też wywoływało u mnie niesmak. Zbyt delikatny, zbyt niewinny. Takie ciasssteczko dla ciepłych jak grzejnik w grudniu. Moja subiektywna ocena serii, to jednak mocne 7/10. Ale na sezon 2 nie czekam. Jeśli wyjdzie, to obejrzę, żeby porównać z LN oraz jedynką. Jeśli ktoś chciałby poznać dalsze losy Protaga, polecam LN online. Choć po tym, co się wydarzyło w ostatnim odcinku, to w nowelce zaczyna wiać nudą. Ale może dalej to się rozkręci zwłaszcza, że smok przepowiedział Lucielowi iż w końcu spotka pisaną mu dziewczynę.

Seria nie jest może szczytem osiągnięć jeśli chodzi o klimat i fabułę, ale ma w sobie coś co do niej przyciąga. Mimo, że na całość składa się wór już konkretnie wyeksploatowanych klisz, udało się wprowadzić lekkie urozmaicenie w postaci bohatera - słabiaka, który jest uzdrowicielem i sporą dawkę elementów komediowych, dzięki czemu odbiór jest naprawdę dobry. Na ten moment 6/10. Jeśli wyjdzie sequel (a powinien, bo po końcówce w ostatnim odcinku, tytuł aż się prosi o ciąg dalszy) możliwe, że będzie wyżej.

Anime już po opisie zapowiadało się sztampowo i nudno. Myliłem się! Akcja się rozwija, tak jak rozwija się i główny bohater. Nie zauważyłem żadnych bardzo rażących elementów historii. Naprawdę dobry serial do obejrzenia na spokojnie. Mimo, że nie pokazuje nic czego już bym nie widział w innych animacjach, to jest to podane w tak przyjemny sposób, że najzwyczajniej świecie miło się to ogląda. Oceniam na 8/10 z małym plusem, może kiedyś obejrzę ponownie i na pewno będę wyczekiwał sequelu.