Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors
Search in posts
Search in pages

Emitowane

  • Nowe/Update

  • Sekai Saikou no Ansatsusha, Isekai Kizoku ni Tensei Suru

    Najlepszy zabójca na Ziemi wiedział tylko, jak żyć jako narzędzie dla swoich pracodawców – dopóki nie postanowili go zamordować. Odrodzony dzięki łasce bogini w świecie mieczy i czarów, tym razem ma szansę zrobić coś inaczej, ale jest pewien haczyk… Musi wyeliminować superpotężnego bohatera, który doprowadzi do końca świata, chyba że zostanie zatrzymany.
    Znany teraz jako Lugh Tuatha Dé, mistrz zabójców z pewnością ma pełne ręce roboty, szczególnie ze względu na wszystkie piękne dziewczyny, które go nieustannie otaczają. Lugh mógł być niezrównanym zabójcą, ale jak poradzi sobie z wrogami z potężną magią?

    Miejsce: 
    Inne: 
    Pierwowzór: 
    Postaci: 

    Rok wydania: 

    2021

    Czas trwania: 

    12×24 min

  • Golgo 13 the isekai, to jest pierwsza myśl jaka przyszła mi podczas oglądania tej serii. Czy to niewątpliwie niekonwencjonalne podejście do gatunku “isekai” było udane? Na pewno nie można odmówić twórcy świeżości i od razu mocno zarysowanego wątku, a i seria nie ma zamiaru z tej konkretnej ścieżki schodzić. Główny bohater “najlepszy zabójca” okazuje się być naprawdę bardzo dobrym w swoim fachu, nie jest to tania imitacja Rambo, który łapie w zęby nuż i rozwala nim czołg. Naprawdę używa głowy, co widać bardzo dobrze w świecie fantasy. A sam świat fantazy okazuje się być bardzo przemyślany, pod względem mechaniki działania magii oraz polityki, niestety na politykę było dość mało czasu to musieliśmy się zadowolić szybkim skrótem od “ojca” naszego bohatera. Jak przystało na isekaje, musi być harem i no… jest. Jako tako wytłumaczony, ale szybko można zauważyć, że praktycznie [spoiler]w ogóle ich nie potrzebuje. Co było widać w jego ostatecznej akcji, gdzie tak na siłę pomogła mu jedna aby dotrzeć w miarę szybko do swojego celu. Druga utknęła jako bizneswoman. A pierwszą oczywiście, wyrucha. [/spoiler] Tak więc, ten harem jest, ma dużo czasu, ale nie jest specjalnie ciekawy a już tym bardziej, niezbędny. Dla mnie największym kwiatkiem tej serii była pomysłowa magia, rozgryzanie kodu jak działa magia w tym świecie, wykoksiła w sposób bardzo zadowalający naszego bohatera. Jego taktyki również były bardzo fajnie nakreślone, treningi sprawiały, że nie jest to typowy MC-isekai-OP. Po prostu, gdy anime skupiała się na protagoniście, jego działaniu, było świetnie. I tu dochodzę do problemów, bo właśnie te inne wypadały tak sobie, wstawki komediowe bywały nijakie, też spora część bogatego świata byłą tylko liźnięta bo nie ma tyle czasu w 12 odcinkach. Anime jest świeże jak na isekai, choć to, że również zawiera w sobie kilka typowych isekajowych elementów obniża jego jakość, bo są bardzo standardowo nakreślone. No i też walki, znamy plan MC, wszystko kosi jak się patrzy, mało napięcia w tym było… Muzyka była okej, animacja bardzo ładna. 7/10 P.S. [spoiler]Czy wam też się wydaje, że to partnerka z realnego świata naszego zabójcy jest tym bohaterem?[/spoiler]

  • Oglądało się dobrze. Postać MC dobrze napisana. 9.5/10 gdyż [spoiler]walka z “bohaterem” poszła za szybko by go poznać, ale może to i lepiej?[/spoiler] i jak Kazuma (konosba) lub Sora (no game no life) użył wiedzy z poprzedniego życia super satysfakcjonująco 🙂
    Jedynie ten odcinek w którym [spoiler]poznajemy backstory trzeciej ~dziewczyny MC mnie zniesmaczył, jak pierwszy odcinek Goblin Slayer, za dużo było pokazane niż bym się spodziewał po tak wyglądająco lekkim anime [/spoiler]. Czekam na sezon drugi.
    Oraz[spoiler]Incest is Wincest[/spoiler];p

  • 9/10 —– Jak najbardziej moge pozytywnie wypowiedzieć się na temat tego anime. Jest ciekawe i wciąga. Potrafi zatrzymać widza przed ekranem na większą ilość odcinków. To jest bardzo ważne. Postacie odgrywają w pełni swoje role i przykuwają oko. Nie ma jakiejś denerwującej co jest zaskakujące. Zdecydowanie ma to potęcjał na coś jeszcze większego, ale nie obraże się jako pozostanie na takim samym – dobrym – poziomie. Zostaliśmy zaskoczeni sensownym zakończeniem tego sezonu, a nie urwaniem fabuły w jakimś ważnym niedkokończonym monencie co dosyć często się to zdarza. Mam wrażenie, że drugi sezon będzie ,,kozacki”, dlatego nie mogę się odczekać kiedy wyjdzie. Polecam wszystkim!!! —–

  • Naprawdę dobrze skonstruowana i opowiedziana historia. W zasadzie nie ma słabych czy rażących elementów nie pasujących do całości. Z przyjemnością śledziłbym dalsze losy Lugha, więc mam nadzieję na kolejną serię.

  • Anime oplatane wokół ciekawej historii, dobrze się ogląda i trzyma poziom jednak nie do samego końca ale to na końcu. Dobrze opowiedziana historia, dobrze napisane postacie, ciekawa fabuła którą czasem przeplatała muzyka i tu mógłbym dać 9/10. Jednak jest pewien problem pod koniec sezonu gdzie scena po napisach powinna dziać się przed ostatnim odcinkiem co wprowadziło by głównego bohatera w zakłopotanie, takie wprowadzenie tej postaci na samym końcu bez wgl opisywania jej więcej itd. zwykły rzut beretem, a on miał być no to go macie, jest to słabe i bez sensu. Powinno być także więcej interakcji z boginią jednak to już bardziej moje “widzi mi się”. Anime dobre i zakończy się pewnie na 2 sezonie, chyba że było to po prostu by rozpromować mangę, LN to wtedy już to jest słabe. Mocne 8/10

  • >