Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors
Search in posts
Search in pages

Emitowane

  • Nowe/Update

  • Senpai ga Uzai Kouhai no Hanashi

    Igarashi to pracowita młoda kobieta zatrudniona w biurze. Takeda, pracujący nad nią, irytuje ją bez przerwy — a mimo to z czasem się do niego przywiązuje. Każdy dzień wypełniony jest zabawnymi wpadkami i romantycznymi momentami, podczas gdy Igarashi próbuje równoważyć pracę, życie i miłość.

    Miejsce: 
    Inne: 
    Pierwowzór: 
    Postaci: 
    Widownia: 

    Rok wydania: 

    2021

    Czas trwania: 

    12×24 min

  • Fajnie się ogląda, jest spokojne z poczuciem humoru. Można się naprawdę czasami popłakać ze śmiechu 😀 Polecam chociażby obejrzeć jeden odcinek i dopiero wtedy się wypowiadać na temat anime 😉

  • I wyszła sympatyczna historia, trochę mocno idealizująca prace w japońskim korpo, ale oglądało się dobrze. Klasyk, mała osoba i gigant, jako komiczny duet, mają chemie, mają gadane, wszystko działa. Inni współpracownicy nie są anonami którzy tylko pojawiają się od świętą, też mają swoje osobowości i wątki. Na postaciach można się bardzo szybko poznać, mają dobrze zarysowane osobowości. Choć w opisie jest mowa o wkurzaniu Igarashi przez Takede, to raczej nie da się tego aż tak odczuć podczas seansu. Jest to znacznie cieplejsze. Szczególnie podobał mi się wątek nie tyle Igarashi i Takedy, ale poboczny Sakurai i Kazamy. Jako okruchy życia seria jest bardzo urocza. Z czasem bohaterowie coraz bardziej opuszczają biuro i wszystko bardziej się skupia na ich życiu po za pracą. Fak faktem, seria ma parę qlishe, ale nie jest to irytujące. Jeśli czegoś w tej serii się czepiać, to może tylko tego przesłodzenia, cudowny szef, lekka atmosfera w pracy, wielkie sukcesy, porażki wybaczane błyskawicznie, no jest to trochę zbyt wyidealizowane. A nie licząc tego, to anime jest jak zwykłe, szkolne, okruchy życiu, tylko zamiast szkoły jest praca, i więcej alkoholu. miła seria na rozluźnienie, 7/10

  • Ludolf Ludolf pisze:

    Fajna rom-kom. Lekka, łatwa i przyjemna. Idzie się pośmiać i łzę uronić. Jeśli będzie sez. 2, zaiste zawieszę na nim oko. O nawet obydwoje. 😉

  • >