Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors
Search in posts
Search in pages

Emitowane

  • Nowe/Update

  • Shinka no Mi: Shiranai Uchi ni Kachigumi Jinsei

    “Seiichi Hiiragi jest brzydkim, brudnym, śmierdzącym grubasem” – to są jedne z niewielu obelg jakimi był obrzucany w szkole. Tak wyglądało jego niezbyt szczęśliwe życie w szkole.
    Jednak wszystko zmienia się, gdy pewnego razu głos podający się za Boga oznajmia, że niedługo cała szkoła zostanie przeniesiona do innego świata. Wszyscy, włącznie z Seiichim, mają zostać przeniesieni do świata fantasy z mechanikami takimi jak levelowanie, statystyki czy też dodatkowe umiejętności. Jednak zanim to się wydarzy, Bóg musi przygotować kilka rzeczy potrzebnych do tego przedsięwzięcia. Czekając na to co ma nastąpić, wszystkie klasy uformowały grupy, jednak nasz bohater nie został w żadnej uwzględniony. Przez taki obrót zdarzeń został on przeniesiony do innego obszaru niż cała reszta, a w jego otoczeniu znajduje się jedynie… goryl!? Jednak ten zamiast zaatakować naszego biedaka, oświadcza mu się. Nasz bohater przystaje na tą niecodzienną propozycje, po pewnym czasie nasza para znajduje tak zwany Owoc Ewolucji, a po jego zjedzeniu ich życie jeszcze raz zmienia kurs.
    Historia śledzi losy Seiichiego od momentu dręczenia go przez kolegów, przez jego ciężką pracę w nowym świecie, aż do stania się jednym z bohaterów zanim nawet się o tym zorientował.

    Miejsce: 
    Inne: 
    Pierwowzór: 
    Postaci: 

    Rok wydania: 

    2021

    Czas trwania: 

    12×24 min

  • Było ciekawe do trzeciego-czwartego odcinka ale im dalej tym gorzej, historia staje się naiwna, bohater jest OP praktycznie bez powodu, animacja z odcinka na odcinek coraz bardziej oszczędna, muzyka jak z filmu klasy B i do tego cała masa fillerów. 6/10

      • Masz rację, fillery się tworzy ze względu na brak materiału źródłowego, więc rzeczywiście użyłem złego określenia, ale tak anime jak i nowelka leją wodę i wydłużają niektóre nudne wątki za to idąc na skróty w sytuacjach takich jak uczenie się i trening bohatera który wszystko ma od pstryknięcia palcem, do tego coraz prostsze z odcinka na odcinek i coraz częściej zapętlane animacje dopełniają słabego wrażenia. Anime nijak nie zasługuje na ocenę 8/10, co najwyżej 6/10 ale to tak na siłę.

  • To już chyba postmodernistyczny isekai, który “próbuje” sprzedać się jako komedie, parodiującą myśl isekajów… co wychodzi mu wręcz tandetnie i słabo. Początek zapowiada się nawet zabawnie, nie dosiejmy typowego protaga, który jest do bólu przeciętny tylko, skrajnie poniżej przeciętnej, grubas, frajer i brzydal. Zisekajowanie jest równie płytkie co w płytkich isekajach, ale wiadomo, chodzi o to co będzie… I jest na starcie dobrze. Żarty były dość udane, główny bohater choć trochę irytujący, to nawet zabawny, akcje w lesie były dobre. Ale im dalej w serii tym gorzej, pojawia się nieszczęsne OP, do tego stopnia, że główny bohater pokonuje na odwal się wielkiego smoka, aż na końcu z [spoiler]dvpy wymyśla czar, który wykosił wysokopoziomową armię złożoną z tysięcy bossów… [/spoiler] Balans jest tak rozwalony, że poprostu nic nie czuć podczas oglądania tych akcji. Główny bohater z grubasa i frajera, zamianie się w przystojniaka o wyglądzie tak nie wyróżniającym się, że aż żal. Jego charakter, choć z początku bywał zabawny, tak pod koniec, jedyne co niby zabawnego potrafił zrobić, to użalać się “jaki to teraz jest potężny”. Jest nijaki, tępawy, i wiecznie cały świat robi wszystko by tylko mu się udawało. Nie było dosłownie momentu, gdy jakieś zrządzenie losu, fart czy OP go nie wyrywało z opresji. Fabuła, gdzie główny bohater chce odnaleźć swoją klasę, w ogóle nie postępuje, w najmniejszym wypadku nawet nie próbuje ich odnaleźć. Po za tym, historia jest możliwie tak płytka i prosta, nie ma tu po prostu nic, od to, ma być wojna z demonami, jakiś zły król, jeden dobry… I dosłownie jedyne, nad czym autor tego posiedział dłużej niż dwa paciorki, to “dziewczyny haremu”. Ale nie, i one nie są zbyt pomysłowe. Dwie pierwszy mają fajne wprowadzenie, coś faktycznie się wokół MC i tych dziewczyn działo, w przypadku innych to standardowe “dał jedno, ta oddaje serce”, było to widać choćby przy Walkiri, loli-zabójcy czy [spoiler]oślicy[/spoiler], które wprowadzono możliwie jak najszybciej by po prostu były… I z całego tego haremu, chyba tylko tą ciemnoskórą chłopczyce polubiłem, która miała “jakiś” charakter, Salia szybko stała się nudną numerem 1 w haremie, pozwalającą MC na poligamie i ciągle go chwaląc, do przewodniczącej nawet nie dotarło, choć anime od początku jej pojawienia sugeruje, że też wpadnie mu w ramiona albo przynajmniej bardzo lubić [spoiler]a jakby tego było mało, pojawia się jeszcze “przyjaciółka z przeszłości”, bo MC ją “uratował”. ah te przypadki… [/spoiler] Do tego też ta pseudozoofilia, niby są ludźmi ale tak właściwie nie. To takie przeciwieństwo “Tsuki ga Michibiku Isekai Douchuu” które na początku było słabe a potem było super, tu na początku jest komediowo a potem badziewnie. Choć musze przyznać, że bywały dobre momenty, często ich aktorem nie był MC a trzecioplanowi, ale to powinien być dodatek a nie jedyne zabawne w serii fragmenty. Muzyka nawet może być, animacja taka sobie, wypełniacz który nawet nie jest typowy, tylko po prostu słaby. Słabe anime, nie polecam. 3/10

  • Nadspodziewanie dobra komedia, poziom absurdu – wysoki. Dobrze byłoby jednak gdyby cały serial był utrzymany w tej konwencji, bo tutaj część odcinków uderza w poważniejsze tony i wychodzi to nienaturalnie względem “beczki śmiechu” poprzedników. Albo w jedną, albo w drugą. Ogólnie – 7/10.

  • Trochę zbyt wcześnie zabrałem się za to anime bo kolejny sezon kończy się za 11 tygodni i mógłbym wyrobić 2 za jednym zamachem. Anime ogólnie chaotyczne, masz uczucie że zdania lub postacie kiedyś widziałeś, słyszałeś. 1 całe zdanie jest istnie wyrwane z DxD i mówi je postać podobna po części do Xenovii. Niektóre postacie pojawiają się urywkowo i nie wiadomo czasem zbyt o co chodzi jednak anime samo w sobie fajnie się ogląda i na pewno obejrzę 2 sezon 7,5/10, taka charakterystyczna kopia jakkolwiek by to nie brzmiało ;p

  • >