Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors
Search in posts
Search in pages

Emitowane

  • Nowe/Update

  • Taishou Otome Otogibanashi

    Tamahiko Shima to najmłodszy syn potężnej i zamożnej rodziny Shima. Po wypadku, który doprowadził go do paraliżu dominującej ręki, ojciec głównego bohaterka wysłał go na wieś, by nie przyniósł wstydu rodzinie. Skazany na życie w izolacji pogodził się ze śmiercią, aż pewnego dnia pod drzwiami jego domu pojawiła się Yuzuki Tachibana – dziewczyna, która została wysłana przez ojca Tamahiko, by została żoną jego syna. Tak oto owoc ich miłości zaczął powoli kwitnąć.

    Zwiastun:

    Czas: 
    Miejsce: 
    Inne: 
    Pierwowzór: 
    Widownia: 

    Rok wydania: 

    2021

    Czas trwania: 

    12×24 min

  • Kolejne urocze, waifu-anime. Ale nie tylko urocza dziewczyna jest atutem tego tytułu, sama fabuła okazuje się być bardzo fajna a i postacie poboczne dają radę. Główny bohater ma naprawdę ciężko, niby dobrze urodzony ale zawsze uważany za zakałę rodziny, a po wypadku, rodzina się go wyrzekła. Wtedy ojciec kupuje mu żonę, i choć brzmi to jak brzmi, to anime okazuje się być całkiem sympatyczne a sama historia okazuje się być nieprzerysowana i nieprzegięta. Główna bohaterka to standardowa, kojąca niewiasta, którą można polubić od samego początku. A jej największymi zmartwieniami są [spoiler]zbyt puszyste włosy i zbyt duży biust XD [/spoiler] I prawda, jest ona postacią pisaną pod waifu ale okazuje się być napisana bardzo dobrze a z czasem jej “waifu” jest ograniczane i staje się coraz bardziej rzeczywista. Tamahiko bardzo szybko można poznać, jego motywacje, osobowość, podejście, świetne przedstawienie postaci, coś co nie jedna słaba seria nie daje rady zrobić przez cały sezon, tu dano rady go wprowadzić i poznać od razu, bez zbędnego tłumaczenia. Podoba mi się fakt, jak w przypadku innych postaci, pierwsze wrażenie nie musi być tym właściwym. Choćby [spoiler]siostra Tamahiko, która okazuje się być bardzo czułą osobą, ale zachowywała się tak a nie inaczej z konkretnych powodów. No i też, podoba mi się fakt, że nagle z ojca też nie zrobili świętego, ale faktycznie to on był problemem. [/spoiler] Fabułą jak i romans okazują się być całkiem dobrze napisane, szybko można zobaczyć postępy między tytułową dwójką a i chemie między nimi ale też i samą historię Tamahiko, który zaczyna wracać do świata. Muzyka była sympatyczna, podoba mi się klimat lat 20-tych XX-wiecznej Japonii a także historycznych wydarzeń. Anime ładne, sympatyczne i kojące 8/10

  • Przecudnej urody historia, która zaczyna się w można rzec tragicznych dla Tamahiko okolicznościach. Wyrzucony z domu przez ojca-despotę i zostawiony samemu sobie, okaleczony w wypadku chłopak żył samotnie, z dnia na dzień, a jedyne czego wyczekiwał i o na co miał nadzieję to szybka śmierć. Bez rozgłosu, po cichu. Szczęśliwie pojawienie się na progu jego domu delikatnej i dobrodusznej Yuzu zapoczątkowało przemianę nie tylko Tamahiko jako człowieka, ale także całego jego życia i otoczenia, a także przemianę wielu innych ludzi. Co prawda przez większość serii obserwujemy tutaj dość powoli toczące się życie domowe wraz widocznym postępującym przywiązaniem między bohaterami, ale jest to wykonane na tyle solidnie, że w żadnym wypadku nie nudzi, bo dodano tutaj także sporą dawkę dobrze wyważonego lekkiego humoru. A po każdym odcinku człowiek tylko wzdycha nad tym jakie to było urocze i ogląda dalej. Natomiast trzy ostatnie odcinki uderzają w poważne tony i robi się dramatycznie. Postaci drugoplanowe, których z czasem przybywa są rozpisane ciekawie, mają swoje własne charaktery i problemy, które usiłują rozwiązać na swój sposób. Na szczególną uwagę zasługują tutaj Tamako i Ryo. W ich przypadku zmiana nastawienia za sprawą młodziutkiej Yuzuki jest bardzo dobrze widoczna i dostają one całkiem sporo czasu antenowego, toteż można bliżej poznać tak je same jak i powody ich zachowania. Całość w mojej ocenie wypada wyśmienicie i na pewno wrócę do tej serii. 9/10 i ulubione.

  • >