Paripi Koumei: Road to Summer Sonia
Paripi Koumei: Zhuge Liang Kongming to słynny generał państwa Shu z okresu Trzech Królestw. Na łożu śmierci prosi, aby odrodził…
Iwatani Naofumi zostaje przyzwany do innego świata aby stać się jednym z Bohaterów Tarczy. Zaczynając z słabym poziomem i nikłą siłą, Naofumi zostaje zdradzony już trzeciego dnia swojej przygody. Utracił wiarę, pieniądze i zaufanie, pozostała mu jedynie tarcza/osłona. Bohaterowie przysięgają zemstę na tych, którzy go zdradzili, Naofumi podąży ścieżką… Fabuła ukazuje problem odrzucenia przez społeczeństwo, ilustruje znaczenie zdrady, izolacji i nienawiści, a także ciepła, siły i miłości.
https://www.youtube.com/watch?v=3BQvxFexgoU
Sesja wygasła
Proszę zalogować się ponownie. Strona logowania zostanie otwarte w nowym oknie. Po zalogowaniu można ją zamknąć i wrócić tutaj.
Zamył oklepany, wykonany znakomicie. Polecam dla tych co juz na isekaje patrzec nie mogą 9/10
Fajne, dobre anime, coś niecodziennego, dobra fabuła, ogarnięty MC. Polecam 9/10
Jak dla mnie całkiem niezła produkcja. Wiele intryg, zdrad i ciekawych akcji. Do tego fajna kreska, także śmiało mogę polecić a sama zabieram się za sezon 2
Powiem tak, 1 sezon jak dla mnie jest przyjemny, plusem jest, że nieco różni się od “typowego Isekai”. Jeśli ktoś lubi Isekai, bohatera, który w pewnym sensie staje się antagonistą, ładną kreskę i nieco komedii, to polecam. Mocne 8/10 jak dla mnie!
No fajne takie 9/10, w końcu trafiłem na coś poważnego i nawet dobrego. Ale nie obraziłbym się na jakiś wątek romantyczny mc i jego miecza ¯\_(ツ)_/¯
całkiem spoko zasłużone 10/10
i ta mała była tak słodka że XD polecam
jak dla mnie zajebioza
Moje ulubione anime. Polecam <3
Nowy sezon! JUŻ!
9,5 / 10 kocham to anime!
Złoto 10/10
Piękne anime dobra fabuła i sama grafika mi się podoba 10/10
Najlepsze anime jakie w życiu widziałam!!! A już trochę ich było… Pomysł w ogóle na taką historię genialny, postacie przyjemne i różnorodne, przeplatały się momenty komediowe dla rozluźnienia ale pojawiały się też takie rzeczy, że tylko płakać. Wszystko idealnie wyważone, a do tego cały czas coś się działo akcja była wartka, więc tym bardziej dobrze się to oglądało. Ja już niecierpliwie czekam na kontynuację i z całego serca polecam obejrzeć to anime ☆*✲゚*。(((´♡‿♡`+)))。*゚✲*☆
Na początku byłem sceptycznie nastawiony do tego seriau ze względu iż nie za bardzo lubię fantasy, przełamałem się , obejrzałem i nie żałuję historia, muzyka,oprawa wszystko było na bardzo dobrym poziomie nie odczuwałem czegoś takiego jak na siłę przedłużanie wątku bo twórcy nie mieli pomysłu tak jak w Demon slayer i przez kilka odcinków napierdzielało się z tymi samymi osobami. Strasznie brakowało romansu i myślałem że będą ze sobą [spoiler]Nie wiem czy końcowa scena to był przytulas czy pocałunek obstawiam że to drugie [/spoiler] Ale ktoś napisał że ma 10 lat a byłem przekonany że ma przynajmniej 17-18 Czekam na kontynuacje mam nadzieję że takowa będzie MOCARNE 9,5/10
[spoiler]Przez wpływ Naufumiego ona urosła, ale mentalnie ma 10 lat(tak jest napisane na Wiki).[/spoiler]
Ja wielbie te anime.!
Trzy rzeczy mi się w tym anime nie podobały. Po pierwsze animacja w niektórych mniej ważnych momentach (wodogłowie, obiekty 3D; chociaż nie zawsze wypadały aż tak źle), po drugie przepaść między postaciami – niektóre są bardzo dobrze napisane, a inne, które w teorii powinny być super-ważne to dosłownie banda kretynów (mówię o tej trójce xd) No i po trzecie w pewnych chwilach fabuła była niekonsekwentna; oto przykład:[spoiler] Raphtalii tak bardzo zależało na jej przyjaciółce z więzienia i wgl wiosce, a jednak wolała sobie buszować w najlepsze z Naofumim, jakby w ogóle jej to nie obchodziło, aż nagle przeszłość sama ją dopadła[/spoiler] Na pochwałę zasługuje nietypowy główny bohater, na pewno wysuwa się przed szereg wśród protagów isekaiów oraz złowieszcza Malty (w ilu anime znajdzie się tak rozpuszczona i zła postać?). Oprócz tego podobała mi się jeszcze muzyka. Dla mnie 7.5/10 i czekam na następne sezony ;D
Dawno nie miałem okazji oglądać tak dobrego anime. Wiele z nich zasługuje na polecenie, ale to czym wyróżnia się powyższe anime na tle innych to przede wszystkich naprawdę dobrze napisana historia, po której widzimy, jak twórcy przyłożyli się do jej napiasania. Spójność historii, wydarzenia następujące po sobie, bez wrażenia bycia wymuszonymi i ustawionymi chaotycznie, a na zwieńczenie bardzo konkretne zakończenie, które z jednej strony dobitnie wyczerpuje temat tego sezonu, a mimo to pozostawia autorom otwarte okno na ewentualną rozbudowę w myśl kolejnych sezonów to rzadkość wsród seriali tego typu. Stąd moja ocena 10/10, dawno nie miałem kontaktu z taką perełką.
O, tego nie opisałem! Wszyscy się rozpisali na temat genialności serii więc może dam trochę więcej o wadach bo o serii powiedziano wystarczająco wiele. Na wstępie powiem, że jest to świetne anime o tym, jak mimo wielkich trudów bohater pokonuje wielkie problemy, kształtuje swój światopogląd a także, że kłamstwo może bardzo łatwo kogoś zniszczyć a nawet wytknięcie tegoż mało daje. nie było kolejnego haremu, nie było kolejnego OP, nie była to ścieżka przez łąkę gdzie największym problemem dla MC jest jego strach i nie okazuje, się, że teraz ten ledwie radzący sobie w społeczeństwie typ nagle tu staje się mega… Już pierwszy odcinek zachwyca! Choć nie powiem, było mi trochę szkoda, że główny bohater nie stał się bardziej zepsuty, wtedy wyciąganie głównego bohatera z nihilizmu przez Raphtalie byłaby jeszcze lepsza. Ale to szczegół. Fabuła prezentuje się bardzo dobrze, jest napięcie, jest akcja, i ogląda się to świetnie. I jak można zrozumieć filozofie jaką bohaterowie obrali tak czasem wydają się niekonsekwentne, [spoiler]tak jak w przypadku, Naofumiego który mówi Raphtali by raczej nie zabijała typa który torturował dla zabawy ją i innych, czy też jak nagle wnosi o zmniejszenie kary dla osób przez które wiele wycierpiał. Wyglądały mocno niekonsekwentnie, takie na siłę pokazywanie jaki MC jest super dobry. Choć jak się dowiedziałem, to były przeróbki autorów anime! Szkoda, że w “Arifureta Shokugyou de Sekai Saikyou” dało się to zrobić ostro i mimo, że to anime mało mi się podobało, to ten aspekt bardzo doceniłem.[/spoiler] Nie licząc, naprawdę udanego MC jego charakteru, postępu i filozofii, a także designu to mamy Raphtalie, świetna postać pod wieloma względami, która była najpierw ostatnią osobą dzięki której Naofumi nie zwariował. Twarda, waleczna i dobra, z ciekawym backstory od razu można ją bardzo polubić. Gdzieś czytałem czepialstwo, że jest taka trochę zbyt idealna, ale w tej serii robi za światełko w tunelu. Jest też filo, fajna bohaterka, na początku wydawała się troszku na siłę ale z czasem stała się nieodzowną częścią i ciężko sobie wyobrazić by historia była bez niej. Warto też wspomnieć o Melty, świetnie uzupełniła kwartet, wielka szkoda, że nie jest w zespole.. choć może potem. Co do reszty. Jedna z najlepszych najgorszych antagonistek ruda szmata.. każdy będzie wiedział. No i Motoyasu, inteligentny jak słoma, łatwowierny i sceptyczny jak płaskoziemcy, oczywiście [spoiler]lolicon[/spoiler]… trochę mnie wkurzało jak głupi potrafił być, tak samo z dwójką pozostałych bohaterów, których niby kreowano no coś pomiędzy Naofumim a Motoyasu, a praktycznie cały czas udowadniali, że są równie przydatni co Motoyasu i tylko główny bohater jest zbawcą, nie licząc kilku momentów fabularnych. Walki wyglądają świetnie, szczególnie, że wzmacnia je wyklętność i beznadziejna sytuacja głównego bohatera. Muzyka była niesamowita! Animacja złoto! Wkurza mnie jedynie, że autorzy postanowili poprzerabiać parę rzeczy, ale mam nadzieje, że za przykładem ciepło przyjętego “Arifureta Shokugyou de Sekai Saikyou” już tego nie zrobią. Seria zdobyła naprawdę wielkie uznanie, w tym moje, nie przypominam sobie by do jakiegoś anime z buta zareklamowano na… dwa kolejne sezony! 9/10
Nic dodać, nic ująć, dlatego poniecham pisania podobnego komentarza.
Bardzo dobrze dopracowana historia z szczegółami które można docenić 😉 Bardzo przyjemne do oglądania szczerze polecam <3
Super anime. Jak to dzięki odwadze, sile, odrobinie pomocy można z 0 urosnąć do miana herosa pomimo przeciwności. Ciekawa, kolorowa kreska, fajna fabuła, której na szczęście oszczędzono haremu wokół głównego bohatera. Dość niespotykany pomysł aby walczyć za pomocą tarczy, słaba broń ofensywna jednak większość walk była naprawdę ciekawa. Bardzo mi się podobało i czekam na więcej. 10/10
tbh czekam na 2 sezon, fajnie sie ogladalo nie nudziłem sie
Początek mega, niestety anime straciło na jakości pod koniec serii :/
Anime jest SUUUPER ^_^ Godne polecenia dla wszystkich lubiących gatunek Isekai oraz Harem.
Mam wielką nadzieję, że będzie kontynuacja, bo w rzeczywistości to akcja dopiero się rozpoczyna 🙂
Uważam to anime jako aktualnie (14.07.2019) swoje ulubione anime. Gorąco polecam dla osób lubiących anime typu Isekai, lub dla osób zaczynających z anime.
Jedno z moich ulubionych anime 🙂
W końcu jakiś isekai, który nie słodzi życia protagonisty a wręcz przeciwnie – utrudnia mu je ile się da. Niby czwórka bohaterów, a troje z nich po prostu useless. Zapatrzeni w siebie egoiści przy czym bardzo naiwni, chęć bycia najsilniejszym i byleby dostać drop z monsterków oraz siano za questy. Zaś dla Iwataniego eksterminacja, spiskowanie za plecami i kłamstwa bezpośrednio w oczy. IMO Najciekawsza była sama metamorfoza Naofumiego, nic na siłe, wystarczająco intensywnego myślenia i analizowania lecz brak ambicji – na początku sama chęć powrotu do swoje świata ( z czasem zaczyna się to zmieniać ). Jedynie momentami, niezbyt często ale jednak irytowała ta Raphtalia, aczkolwiek to taki szczegół bo oprócz tego nie przypominam sobie by było się do czego przyczepić. [spoiler]I na koniec bohaterowie z innego świata. Chociaż na niezbyt długo zostali zekranizowani, bo dosłownie na pare odcinków przed końcem pierwszego sezonu. To muszę napisać że ta trójka postaci spodobała mi się najbardziej. O wiele większa determinacja by walczyć o swój świat, szczególnie było to widać u Glass.[/spoiler] Drugi sezon to w teorii 100% gdyż z 22 tomów zekranizowali tylko 5 so you know bro.. Mocne 8/10 pozdro ;P
Bardzo przyjemne w odbiorze. Czekamy na kolejny sezon 🙂
Pamiątkowy Komentarz 29.06.19
Jak dla mnie bardzo dobre anime 🙂 Postacie są charyzmatyczne za co bardzo duży plus 🙂 Akcja oraz sama fabuła no kurcze co tu dużo mówić 😛 Liczyłem jeszcze, że relacje miedzy[spoiler] Naofumim a Raphtalia rozwiną się bardziej taki tam wiecie malutki romansik 😛 [/spoiler] no ale cóż jest nadzieja, że coś ruszy w 2 sezonie o ile się pojawi a raczej jest bardzo duża szansa na to 🙂 Polecam każdemu bo warto 🙂
akurat ja odniosłem wrażenie że w porównaniu do pierwowzoru ich związek dosyć dynamicznie się rozwijał jakkolwiek trudno w to uwierzyć xD
11/10
😀
25 odcinków to sporo, ale dlaczego koniec, chce wincyj 😀
10/10 – Szalenie przyjemnie mi było to me oglądać przez ostatnie pół roku. Trwa ostatnio wysyp anime typu isekai, ale to akurat wyróżniło się na tle innych swoim podejściem. Świetnie się obserwowało przemianę protagonisty i jego rozwój. Nie jest to tytuł bez wad oczywiście, ale są to typowe już wady isekaii, z resztą, tu myślę były mało widoczne. Być może mój tytuł roku!
10/10
Bardzo przyjemne, jak dla mnie to Hit Sezonu oraz jedno z lepszych z gatunku Isekai, jedyną wadą jest, iż skończyło się za szybko, miałem nadzieje ze zostaną wszystkie wątki takie jak fale skończone.
9/10 —– Śledziłem to anime od pierwszego odcinka i teraz gdy obejrzałem mogę powiedzien, że to jeden z najlepszych ,, Isekai ” jakie oglądałem. A pamiętam jak przy pierwszym odcinku mówiłem sobie, że to chyba będzie bardo dobry ,, Isekai ”. No i chociaż raz się nie pomyliłem. Anime mnie nie zawiodło fabułą, bohaterami czy też pomysłowością. Tak jak na samym początku zrobiło na mnie pozytywne wrażenie tak utrzmało to do końca. No dobra mały harem się zrobił w tej drużynie. Trochę boleje nad tym, żę w drużynie nie ma jeszcze o najmniej jednego przedstawiciela płci męskiej, ale,ieszę się, że nie zrobili z ,, Naofumiego ” takiego ,, ciapka ” z charakteru i ,, koksa ” od urodzenia tak jak to robią niestety w większości ,, Isekaiów ”. Taki charakter ,, badasa ” od razu mi się spodobał i poprawił wizerunek jak i ocenę serii. Siłą zdobyta ciężką pracą i ogromnym poświęceniem. Duży plus za to w dzisiejszych czasach. Jestem zadowolony i to jeden z niewielu anime gdzie naprawdę chce zobaczyć ten drugi sezon i mam nadzeję, że go doczekam w niedalekiej przyszłości. Wspamiałe pół roku. Miło będę wspominać tą serie. FSni ,, Isekaiów ” będą zadowoleni. Polecam wszystkim. —–
Przyznam ze to jeden z lepszych isekai jakie mozemy znaleźć do obejrzenia 8.5/10
Tu nie ma co pisać. Po prostu 11/10. Piękne, niesamowite, wspaniałe, cudowne anime. Wspaniała historia, wspaniałe postacie, naprawdę, nie mam pojęcia co więcej dodać. Po prostu jeśli czytasz ten komentarz, to już nie marnuj na niego czasu i oglądaj. Jestem pewny że to będzie najlepsze anime 2019 roku.
Jedno z najlepszych anime w 2019 roku – mam nadzieję, że będzie tego kontynuacja.
To jest takie dobre! Rany, już się nie mogę doczekać kolejnych odcinków <3 Ten bohater tarczy, to ma najwięcej rozumu z nich wszystkich [spoiler] ponieważ naprawiał błędy tamtych cymbałów, a ta "dziwka" oraz "śmieć" to takie zera, że aż naprawdę liczyłam na to, że polecą im głowy. [/spoiler]
odc 21 to miejmy nadzieje ze teraz juz nie będzie kłód pod nogami
i teraz będzie normalnie.
Co tu można ująć… piękne anime w którym bohater w tych ciężkich chwilach przybywającym w tym złych momentach walczy do samego końca z swoimi cudownymi towarzyszami. Opowieść 9/10 , Kreska 8/10 , Muzyka 8/10 , Postacie 9,5/10 = 9/10 – Polecam oglądać to bo anime wciąga jak Filo jagódki ;D
Epickie ,jedno z najlepszych jak to oglądam moje serce skacze ♥ Czekam na więcej …
14odc ja bym trochę go potorturował, ale to by było złe, ale jakie satysfakcjonujące
co to za zmiana okładki 😛
Anime jest świetne 🙂 bohaterzy ekstra 🙂 bardzo dziękuje za ciężką pracę.
spokojnie ponoć ma być 25 odcinków nie zakańczaj jakby już to był koniec 😛
Ekstra by było 😀 ale to nie od nas zależy 😀
https://yoraikun.wordpress.com/tny-chapters/ Dla tych, którzy mają niedosyt Tate no Yuusha no Nariagari. Jest to lata temu przetłumaczona web novelka TnYnN napisana przez autora. Bardzo ciekawa i dobrze się ją czyta, tylko trzeba pamiętać, że było kilku translatorów i czasami przeskakują rozdziały. Kierunek fabuły będzie się różnił od anime, ponieważ autor wydał później Light Novel na której opiera się anime i manga. Polecam, ponieważ w późniejszych wydarzeniach są naprawdę ciekawe motywy. Jednym z moich ulubionych to rozdział ochrzczony przez translatorów: [spoiler]”I am Mad Scientist. It’s so Coooooool, Sunnuvabitch Arc'[/spoiler]
odc 10 czekałem na moment aż wypomni nierozwagę tym dwóm 😛
Jest Romans więc nie może być złe …
Po 10 odc tak sobie myśle, że wiem już czemu to anime ma 25 odc a nie 12. Wstęp praktycznie przewinięty w trymiga zaś odc 5-10 to luźne powtarzalne epki o podróżowaniu i zarabianiu kasy na questach. Niby logiczne skoro to przygodówka w świecie rpg ale jednak mogliby w międzyczasie wrzucić jakiś jeden czy dwa zwroty akcji dla urozmaicenia. Poza tym nie ma żadnej wzmianki o tym kiedy/gdzie/jak Naofumi zdobył tyle leveli i skilli ani co dają. Jak narazie to takie naciągane 7/10 właśnie z powodu kiepsko prowadzonej fabuły.
Mam pytanko ile odcinków będzie liczyła ta seria bo nie mogę się doczekać by się za nią zabrać?
ja mam inną rozkminę, skoro wszyscy z Bohaterów (oprócz Tarczownika) [spoiler]mają jakieś doświadczenie z MMORPG[/spoiler], to niech mi ktoś wyjaśni jaki jest sens z naśmiewania się z Tanka, że robi mało dmg. Motywem przewodnim tego anime [spoiler]oprócz lasek z uszkami, skrzydełkami, itd[/spoiler], jest to, że wszyscy robią mu pod górę. Przecież to podstawowa zasada mmorpg w którym są jakieś rozróżnione klasy. Najważniejsi są healer oraz tank, dps’y się zawsze na spokojnie dobierze, bo ich jest od groma. A w tym anime, wszyscy mają bekę, że gość jest w stanie zablokować praktycznie wszystko [spoiler](albo kiedy zdobędzie lvl, a do tego bloknąć atak z dystansu, ma obszarową tarczę). [/spoiler]No kurde, litości, zero logiki, pewnie i tak w końcu będzie jakiś super duper bossik, i te inne cepy nie będą miały szans wyprowadzić atak bez Tanka, a ten powie “takiego wała”
w sumie nie dziwiłbym się jakby odmówił 😛
Wyjaśnienie jest proste: [spoiler]Moją więdzę opieram na nowelce. Każdy z tych bohaterów miał inne doświadczenia z MMORPG. O ile pamiętam to Ren (Miecznik) grywał w multi typu hack&slash. Itsuki (Łucznik) grywał w bardziej RPG’owe a Motoyasu był członkiem gildi. Naofumi przez pewien czas był mistrzem gildi. Sam grywał w celu zdobywania przedmiotów w celu odsprzedaży na alledrogo, zdobytych przez jego postać. W późnych odcinkach można zobaczyć podobieństwa ich nastawienia do świata oraz komunikacji z drużynami z doświadczeniami z gier. Przy okazji później się okaże, że legendarne artefakty tak naprawdę pośredniczą w interpretacji świata i jej mechanik. W praktyce oznacza to, że oręź robi za autotłumacza, pozwalając im na rozmowę z mieszkańcami tego świata, ale nie tłumaczy książek. Dodatkowo każdy z bohaterów może interpretować swoje umiejętności bazując na grach w które grywał. Przykładowo Naofumi tylko raz pochłania przedmiot aby wydobyć tarczę i aby zwiększyć jej możliwości musi zebrać tarcze z danej rodziny tarcz. Itsuki natomiast pochłania kilka razy jedną substancję, gdyż jeżeli zbierze odpowiednią ilość np. 20 sztuk to zwiększą jego parametry. Ren z kolei ma pasek SPECIAL. I kiedy któryś z bohaterów uwierzy, że taka metoda rozwoju istnieje i jest wykonalna, to ją zyskuje.[/spoiler]
po odcinku 8 mam taki zamysł, czy król *i jego córka) specjalnie zrobił by tarczownik odkrył moc klątw zsyłając na niego co się da najgorszego, już od początku go lekceważył i ignorował.
watpie zeby tak bylo, po prostu musza na kogos winne zrzucic przykladowo
6 odcinek, ooo ktoś tu zazdrosny o tarczownika 😛
Fajnie by było gdyby tarczownik mugł jako jedyny za pomocą tarczy więzi zabierać broń innym bochaterom a oni w tym czasie siedzieli by w tarczy i widzieć ci się dzieje na zewnątrz i patrzeć na wspomnienia tarczownika a on sam upodabniał by się do bochatera którego zabrał np . zmiana koloru włosów lub oczu
[spoiler]Jeżeli naprawdę tak myślisz to jesteś idealnym ,,bohaterem” aby zniszczyć ten świat. W web novelce Tate no Yuusha no Nariagari przerobiono ten motyw. Jasno i bezdyskusyjnie przekazało, że gdyby do tego doszło, to wszyscy by przegrali i mielibyśmy BAD ENDING. Aby wszystko szczęśliwie się skończyło to muszą WSZYSCY BOHATEROWIE żyć i władać swoim orężem. Inaczej szanse powodzenia wynoszą zero.
Przypuśćmy, że odebrałby im broń co jest możliwe i co dalej? Może używać na raz tylko jednej broni, a będzie trzeba bronić całego ŚWIATA (Nie królestwa) w kilku miejscach na raz!!! Poza tym jeżeli nie znasz tej serii to z czasem reszta bohaterów będzie dobrymi kompanami. Przy okazji, idiota który to zrobił został (dosłownie) w bardzo bolesny sposób zdezintegrowany. Po tym jak zniszczono go mentalnie gdy został publicznie znienawidzony, a wszyscy których kochał lub był bliską rodziną zostali publicznie straceni (gilotyna, krzyżowanie, takie sprawy ;)) na jego oczach. (Na bank to ocenzurują. Trochę szkoda, że autor zmienił bieg zdażeń z web novelki i materiał jest bazowany na light novelce).[/spoiler]
4 odcinek pojawaiła sie nadzieja [spoiler]i spodziewam sie coraz bardziej wątku romantycznego 😀 [/spoiler]
tak jak sie spodziewałem w 1 odcinku ze trafi nisko [spoiler]zdrada[/spoiler] , ale od 2 odcinka robi się nadzieja 🙂
więc moze to być fajna opowieść o tarczowniku i jego pomocniku 🙂
Kurde mam duże oczekiwania co do tego
Moze tarcza ma transformacje w bron ?
[spoiler]Nie. Może absolutnie wszystko, ale poza jednym wyjątkiem nie posiada dmg. Miał nawet tarcze frisbee, które chciał używać jak Kapitan Ameryka, ale nic nie mógł z niej ubić.[/spoiler]
Dla mnie bomba 🙂 Mimo, że schemat oklepany jak dupa prostytutki to i tak lubię ten klimat 😀
Mam nadzieje że przynajmniej w 70% będzie tak dobre jak manga. Bo tytuł jest warty uwagi.
Oby mnie ta seria nie zawiodła. W zeszłym sezonie, na co postawiłem to się przejechałem.
kiedy pierwszy odcinek ?
No no zapowiada sie bardzo ciekawie