Frame Arms Girl Movie: Kyakkya Ufufu na Wonderland
A compilation movie of the TV series containing a newly added footage.
Po śmierci podczas próby powstrzymania przestępcy, nasz bohater reinkarnuje się jako Cain von Silford, trzeci syn szlacheckiej rodziny w świecie mieczy i czarów. W swoim nowym życiu wszystkie dzieci otrzymują błogosławieństwo od bogów… ale Cain zostaje niespodziewanie obdarzony ogromną, ponadprzeciętną ilością magicznych mocy. Jeśli jego marzenie o podróżowaniu po świecie jako wolny duch ma się spełnić, nie może ujawnić zbyt wiele ze swojego potencjału niewłaściwym ludziom. Rozpoczyna się lekka, eskapistyczna przygoda w innym świecie!
Zwiastun:
Sesja wygasła
Proszę zalogować się ponownie. Strona logowania zostanie otwarte w nowym oknie. Po zalogowaniu można ją zamknąć i wrócić tutaj.
ktoś mi wyjąsni czemu to ma tak wysoką ocene jestem na 5 odcinku i to jest zwkły isekai
No to trzeba zaniżyć >_<. Moim zdaniem bardzo wyjątkowej fabuły to nie ma.
przyjemne dla oka
Standardowo rozpoczynający się Isekai, w którym protag odradza się jako mały chłopiec. Skąd my to znamy… Ale jak na ironię, pomimo zaserwowania hałdy klisz w całej serii i głównego bohatera w wersji super-hiper-ultra OP, produkcję ogląda nad wyraz przyjemnie. Głównie ze względu na wszędobylski humor i (jak dla mnie) wyjątkowo przyjemną, cukierkową oprawę. Same starcia i rozwój fabularny są lekkie jak piórko, bez żadnych moralitetów czy dłużyzn i bez udawania, że seria jest czymkolwiek więcej niż przerywnikiem pomiędzy czymś ambitniejszym, ale to dobrze. Z całą pewnością ta konsekwencja w podejściu do tego tytułu działa na jego korzyść, dzięki czemu z uśmiechem na ustach można zasiąść przed kolejnymi odcinkami i wyłączyć myślenie. Rozrywka w czystej postaci i to wszystko – 7/10.
Standard isekai w wersji op bohatera. Całkiem zabawne 🙂
Do pierwszego odcinka podchodziłem 4 razy. Finałowo obejrzałem, a całość oceniam tak 5/10 bardzo średnio – obejrzeć zapomnieć
Szczerze mówiąc zawiodłem się na tej serii. Myślałem, że [spoiler] skoro ciągle gadali o tym, że cain jest za słaby i nie ją pewni czy pokona czarnego smoka, a tu 5 minut i po sprawie. Jedyne co mi się podobało w tej serii to reakcje ojca, a później króla.
[/spoiler] Ogólnie mówiąc seria niezbyt przypadła mi do gustu 5/10.
Szczerze rozpoczynało to się ciekawi no typowy isekai. Co tu dużo mówić początek mnie wciągnał potem ok. ten 12 odcinek trochę dziwny jak na moje oko to za szybko to rozwinęli. [spoiler] Myślałem, że dostanie to miasto i aaron będzie go nękał potworkami itd. stopniowo zyskując siłę i podobał mi się zamysł. A tu jeb wątek rozwiązali w 1-2 odcinkach…. [/spoiler] No ogólne wrażenia pozytywne jak na isekaia ma to co powinien mieć i to tyle 8/10 cudów nie ma dobry isekai i tyle choć dupy nie urywa.
Nic szczególnie porywającego ani zapadającego w pamięć. Klasyczny isekai w łagodnej wersji dla dzieci.
Anime nieodbiegające od kanonu Isekai z typowym OP i haremem 🙂 spoko na weekendową rozrywkę
Trochę jak typowy isekai z OP protagonistą, ale potrafi rozśmieszyć, jak ja to nazywam “idiotyzmem”, z powodu posiadania ponadludzkich statystyk. Chłop musi przez to ciągle przepraszać, że z czymś przesadził. Mimo że przestały mi się podobać kolejne nowe wysrywy isekai’ów które są dokładnie tym samym w kółko, ten jak najbardziej dobrze się oglądało.
Fabuła jak w typowym gatunku, ale nie to jest tu ważne. Myśle że cukierkowa oprawa, lekkie/szybkie walki bez morału i humor jest tutaj atutem który w pewien sposób wyróżnia tą serię.
7/10