Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors
Search in posts
Search in pages

Emitowane

  • Nowe/Update

  • Tensei Shitara Slime Datta Ken 2nd Season Part 2

    Kontynuacja wydarzeń z serii „Tensei Shitara Slime Datta Ken”.
    Czy Rimuru uda się dotrzymać obietnicy złożonej w przeszłości swojej przyjaciółce? Kim był tajemniczy duch, który zamieszkał w ciele jednego z podopiecznych Shizue? Kim była osoba zza drzewa przyglądająca się naszemu bohaterowi, gdy wracał? I co oznaczał niedawny impuls od Veldory? Dowiemy się tego i jeszcze więcej w nowym sezonie przygód naszego wesołego slime’a.

    Postaci: 

    Rok wydania: 

    2021

    Czas trwania: 

    12×24 min

  • Przygody slima to pewien fenomen, porzucił on samo mordobicie z OP ze zbieraniem haremu, na rzecz trochę bardziej wyważonych walk i wątków budowania i tworzenia swojego miasta/kraju od podstaw itp i pokazał, że isekaje jeszcze mogą dać coś więcej. I sezon pierwszy oraz pierwszy part sezonu 2 pokazywał, że to anime jest nie do zatrzymania, było tylko lepiej, tylko ciekawiej, było napięcie, fajna rozmowy, budowanie świata, bohaterowie mieli problemy, jakoś je pokonywali, no wszystko było super! Co robi dokończenie sezonu 2, nie będę udawał, zawiódł mnie. Począwszy od pierwszej połowy gdzie bohaterowie ciągle powtarzali jedno i to samo, dosłownie, informacje które faktycznie coś znaczył można by skrócić do jednego odcinka, samego podsumowania rozmów. Rozmowy nie były ciężkie, ba, już z góry były nastawione na klepanie siebie po plecach i utwierdzaniu jak to wszyscy się zgadzają, slime musiał co chwile przypominać co się stało, z kim walczy, że Milim… Polityka więc tym razem leżała, zero negocjacji, zero przekonywań, zero tłumaczeń, tylko i wyłącznie powtarzanie i mówienie tego co już każdy wie. Informacje ważniejsze zawarte podczas tych rozmów, można policzyć na palcach. Zamiast zrobić wątek polegający na tym, że Rimuru chce się oczyścić z zarzutów albo przekonać kogoś do siebie, robi się tak typowo… Równie słabo wyglądało omówienie taktyki, poprostu, wy lecicie tam, wy tam i już… Paradoksalnie tego oczekiwałem od [spoiler]Walpurgis, że będą rozmowy, slime będzie przekonywać do swoich racji. Ale raz, jego oponent był przygotowany jak dres z ulicy na debatę polityczną a dwa, i tak wszystko sprowadziło się do tego “ten ma racje kto wygra bójkę”… To w pierwszej połowie anime mogli gadać w kółko o tym samym, a teraz już nie można było o niczym pogadać? … Może twórcy nie chcieli by widz był znudzony po kilku odcinkach gadaniny z początku, no, skoro tak, to trzeba było inaczej tą gadaninę zrobić na początku… [/spoiler] A jak jest z walkami? Postacie są wykokszone, koszą przeciwników prawie bez problemów, co chwila jakaś postać wyskakiwała z czymś w rodzaju “teraz będę walczyć na poważnie”, większość scen któe wydawały się, że dadzą konkretną jatkę kończyło sie tym, że wszystkim opadają szczęki jakimi są koksami. Brakowało w tym napięcia, jakiegoś większego problemu, było to… typowe, walki jak w typowym, słabszym isekaju. W porównaniu do tego co było, slime i jego ekipa musiała przejść wcześniej, tu był OP spacerek, lepiej wyglądała walka z głównym złym choć i ona w swoim ostatnim stadium była bardzo cliché. Rozwój postaci był nie wielki, bardziej skupiono się na tym, jak teraz potężne są, ale sądziłem, że Veldora coś pokaże, ale po za wejściem na scenę pod koniec głównie się obijał. Postacie to kontynuacja tego co było, więc można uznać, że jest tak jak było. Nawet po tym dość słabym dodatku “Tensura Nikki: Tensei shitara Slime Datta Ken” byłem bardzo pozytywnie nastawiony do tej serii i to co dostałem mnie bardzo rozczarowało, rozmowy… raczej powtarzanie ciągle tego samego sztucznie rozciągając fabułę, walki jak w typowym lekkim isekaju czyli OP po którym przeciwnicy tylko padają jak muchy, bez problemowe dla głównych postaci, wróg który jest nielubiany przez wszystkich… może przez chwilę zrobiło się ciężej jak Rimuru zaczął się mierzyć ze swoim wrogiem, ale szybko się to rozwiązało na jego korzyść. Bardzo mnie zawód ten sezon. I wiem, że pewnie wielu da wysoką notę bo “Slime”, ale mnie ten sezon się oglądało nieporównywalnie gorzej niż jak to co było dotychczas. 4/10 oby to było jednorazowe potknięcie.

  • Fajne sezon , niemoglem sie go doczekac i wstrzymywalem sie jak wyjdzie ostatni odcinek , choć i tak nas zostawili jeszcze z kilkoma wątkami. troche to spotkanie tych władców mnie rozczarowalo ale i tak fajnie sie oglądało. Czekam na kolejny sezon , mam nadzieje że szybko nadejdzie , ale ma być film w przyszły roku , no mam nadzieje ze zdolam go obejrzeć. Polecam

  • Bardzo fajne anime. Coś czego mi brakowało w wielu innych produkcjach. Bardzo mi się podoba humor zawarty w postaciach i sytuacjach. Z opisu może wydawać się nudny, ale wcale tak nie jest. Obejrzałem już 1 i 2 sezon i czekam na kolejny. Polecam także serię OVA o tym slim’ ie. Osobiście uważam, że ten sezon jest jeszcze lepszy od 1 i pierwszej części 2. Dużo akcji, a także jeszcze lepszy humor niż w pierwszym sezonie.
    [spoiler][/spoiler] bardzo cieszy mnie to, że [spoiler][/spoiler] Veldora w końcu wrócił, a także zabawne zachowanie wróżki. Ciekawe walki i nowi przeciwnicy.

  • Za dzielenie sezonów na części powinna obowiązywać kara bezwzględnego więzienia. Przecież to głupota. Dobrze przynajmniej, że historia stanowi spójną całość. Niestety tempo prowadzenia fabuły uległo sporej zmianie, bo pierwsza połowa tej części sezonu jest niemiłosiernie przegadana. O ile jeszcze trzy takie odcinki mogłem zdzierżyć, tak kolejne trzy już zacząłem momentami przewijać. Dopiero od odcinka siódmego zaczyna się dziać coś konkretnego i widać realny postęp w warstwie fabularnej. Niemniej całość ogląda się dobrze. Za pół sezonu dłużyzn obniżam jednak ocenę tej części serii o jedno oczko względem pierwszych 12 odcinków – 7/10.

  • >