Walkure Romanze

Poczatek i koniec naprawde fajne , postacie nawet fajne , fabuła cóż niezbyt porywająca , harem niby jest ale bardziej nastawiony na biznes , może jedna faktycznie cos tam bardziej , naciagane 7/10

6/10. Do 5 odcinka coś się tam dzieje i jest w miarę ciekawie i czuć fabułę. Od 6 do 10 odcinka autorzy chyba troszkę zapomnieli o co im chodziło więc zrobili takie zapychacze które nie mają nic wspólnego z głównym wątkiem, naprawdę męczące. No i ostatnie 2 odcinki powrót do fabuły. Harem można dać trochę w cudzysłowiu bo niby jest kilka kobiet które lata wokół bohatera, ale to raczej chodzi o "biznes" niż sprawy sercowe. Szału nie ma, jeśli nie masz już co oglądać, śmiało. Jak wybierasz między czymś, wybierz to drugie.

Anime dosyć ładne, klimatyczne, choć nieco się gryzie średniowieczny styl miasta, akademii oraz obecność zwykłych samochodów. Przez prawie całą serię mogłoby się zdawać, że główny bohater odegra w fabule główne skrzypce, ale pod koniec okazuje się, że tak nie jest. Zabrakło rozwinięcia wątków pobocznych, bo główny niejako został ukończony. Mimo to, oglądało się przyjemnie. 7/10

Całkiem przyjemnie się to oglądało i wgl motyw z walkami konnymi był bardzo fajny. Fajne też było zakończenie i komediowy styl całego animełe. KARA ŚMIERCI dla tego ,który było odpowiedzialny za pomysł ścięcia włosów głównej bohaterki.... :((((( toż to na to się patrzeć nie dało. RIP IN PEPPERINI Jednak na tyle spoko się to oglądało że z chęcią zobaczyłbym drugi sezon, więc czekam z niecierpliwością... Może jej włosy odrosną.